Kliknij tutaj --> 🔫 jak sie bawie to sie bawi ze mna caly swiat
Nie słuchają się mnie, zaczynają wagarować, Michał stał się agresywny i nauczyciele wezwali mnie do szkoły. A Zuza przestała reagować na to, co mówię. Po prostu nie wiem, co mam robić. To dzieci mojej siostry, przecież nie oddam ich do sierocińca! – zakończyła swoją spowiedź i… rozpłakała się jak małe dziecko.
Bo ja się bawię tak jak chcę Ty powiedz jak u ciebie jest Bo ja się bawię źle I nawet mi z tym dobrze, dobrze Bo ja się bawię tak jak chcę I nawet mi z tym dobrze, dobrze Zamykam drzwi Winda snuje się po piętrach prześwietlam Na mieście tłum Polecę z nim dziś na hejnał, hejnał Nikomu nic nie powiesz Zapomnisz te sobotę I tak
Jak sie bawie to sie bawi ze mna caly swiat Bo ja wiem jak wino zmienic w spiew ot tak Ten jest panem co sie umie bawic tak jak pan Kiedy noc w kieliszkach blyszczy
Facet , z którym sie spotykam od trzech miesięcy chyba sie mna bawi. Owszem pisze, dzwoni Duzo ze soba rozmawiamy, dba o mnie ale nic nie mowi o przedstawieniu mnie rodzicom i siostrze.
Scenariusz zajęć ruchowych z elementami metody Weroniki Sherborne i Pedagogiki Zabawy. Dziecko- * wyróżnia poszczególne części ciała i nazywa je ( dłoń, stopa, kolano itp.); Przebieg zajęcia. I. Część - wstęp. 1. Powitanie. Wykorzystanie zabawy wg Pedagogiki Zabawy. Stoimy w kole:nauczyciel rozpoczyna powitanie - "Witam
Site De Rencontre Libanais En France. Grudzień i styczeń. Zimno i mokro. To nie jest pogoda do zwiedzania i podróżowania. Nawet służbowe wyjazdy w tym okresie planuje się rzadziej. Wszak to czas rodzinnego świętowania w domach. W hotelarstwie dołek sezonu. Ale nie w Krakowie. Ewa PiłatNoclegi na__przełomie grudnia istycznia? Niestety. Już odpewnego czasu mamy wszystko zarezerwowane - taką informację słyszymy w hotelu "Logos". Pełne obłożenie ma "Cracovia". Na brak zainteresowania nie narzeka pięciogwiazdkowy "Sheraton". Wszystkie apartamenty zajęte w "Copernicusie". W okresie sylwestrowo-noworocznym w Krakowie trudno znaleźć miejsce noclegowe nawet w obiektach o niższym standardzie i niewygórowanych cenach. W popularnej sieci hosteli "Trzy Kafki" zostały zarezerwowane praktycznie wszystkie w branży turystycznej trwa od kwietnia do października, jego szczyt przypada na lipiec i sierpień. Tak jest na świecie i w Polsce. Oprócz Krakowa. Rezerwacje na rok wcześniej- Wpaździerniku obłożenie wnaszym hotelu, liczone wpokojodniach, wyniosło 93 proc., wlistopadzie 83 proc. To jest schyłek sezonu? Wielu hotelarzy naświecie marzyłoby otakim wyniku w____szczycie przyjazdów - mówi dyrektor hotelu "Logos" Kazimierz Karp. Dodajmy, że hotelarze są spokojni o swój byt, jeśli wspomniane wyżej obłożenie wynosi około 60 wskazują ostatnie dostępne dane Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Krakowie, z października 2006 r., stopień wykorzystania pokoi w krakowskich obiektach hotelowych w tym jesiennym miesiącu wyniósł aż 78,1 proc.! Co ciekawe, najwyższe wskaźniki odnotowały najdroższe, pięciogwiazdkowe hotele - 87,9 proc. (warto dodać, że aktualnie mamy pod Wawelem aż sześć obiektów o takim standardzie, a siódmy jest w trakcie kategoryzacji; według Instytutu Turystyki na koniec 2005 r. w całym kraju funkcjonowało 16 hoteli pięciogwiazdkowych).- Wnaszym mieście różnica między tzw. sezonem wysokim iniskim jest praktycznie niezauważalna. Atrakcyjność Krakowa wostatnim czasie ogromnie wzrosła, akonsekwencją tego zjawiska jest większe zainteresowanie przyjazdami podWawel. Sytuacje, wktórych musimy odmawiać rezerwacji, są, niestety, coraz częstsze. Biura podróży, chcąc zarezerwować pokoje dla większej grupy, muszą tego dokonać przynajmniej zpółrocznym, anawet rocznym wyprzedzeniem - komentuje Joanna Pajor, specjalista PR w hotelu "Sheraton".- Kraków rządzi się swoimi prawami. WWarszawie, Poznaniu, Katowicach whotelach obowiązują dwa rodzaje cen: niższe weekendowe, wyższe -pozaweekendem. Wymienione miasta obsługują przede wszystkim ruch biznesowy imuszą się bardzo starać, aby zatrzymać usiebie gości naweekend. WKrakowie jest odwrotnie. Tu trudno onocleg właśnie wczasie weekendu, a____sezon turystyczny trwa przez cały rok - stwierdza dr Tomasz Dziedzic, ekonomista z Instytutu prowadzi systematyczne badania wyjazdów i przyjazdów zarówno Polaków, jak i obcokrajowców odwiedzających nasz kraj. Krzywa obrazująca dynamikę ruchu turystycznego rok w rok na przełomie grudnia i stycznia gwałtownie spada w dół. Hotele pustoszeją. Ale nie w Krakowie... Uwaga, nadlatują goście!- Nie pamiętam takiej sytuacji, jak obecnie, awturystyce pracuję trzydzieści lat, wtym wsamym hotelarstwie piętnaście - mówi Tomasz Kowalski, prezes krakowskiego oddziału Polskiego Zrzeszenia Hoteli, dyrektor "Cracovii". - Wciągu tego czasu wKrakowie potroiła się liczba miejsc noclegowych wobiektach hotelowych. Jak grzyby podeszczu wyrastają też obiekty pozahotelowe, oferujące tanie miejsca, amimo to bywają takie dni itygodnie, że trzeba odprawiać klientów październiku 2006 r. (najaktualniejsze dostępne dane) w Krakowie działało 135 hoteli, moteli i pensjonatów. Pięć lat temu było ich zaledwie 75. Obok tej, tzw. kategoryzowanej bazy, działają obiekty świadczące usługi noclegowe, które nie są kategoryzowane przez Urząd Marszałkowski i rejestrowane przez GUS, a podlegają jedynie ewidencji przez prezydenta miasta. Pod koniec 2006 r. działało pod Wawelem 170 hosteli i pokoi gościnnych. W 2002 r. funkcjonowało ich Nigdzie wPolsce nie ma tylu hosteli, co wKrakowie. Ponim przepaść, ana____odległym, drugim miejscu plasuje się Wrocław - mówi dr Tomasz hostele opanowała młodzież. To tu zazwyczaj zatrzymują się lubiący głośną zabawę i dużo piwa za nieduże pieniądze młodzi Brytyjczycy i Irlandczycy, najlepsi klienci tanich linii lotniczych. Jeśli wydadzą niewielką kwotę na bilet, to nie będą przepłacać za nocleg. Noc zresztą jest zazwyczaj bardzo krótka, bo młodzi Wyspiarze wolą spędzić ten czas w krakowskich pubach. W czteroosobowym pokoju można się przespać już za 30 zł. Jedynka to wydatek od 60 do 90 Międzynarodowy Port Lotniczy w Balicach uruchomił tanie połączenia lotnicze, liczba odwiedzających Kraków rośnie w postępie niemal geometrycznym. W 2003 r. Kraków przyjął 5,5 mln gości. W tym roku już co najmniej 8 mln. Z raportu przygotowanego dla potrzeb Urzędu Miasta Krakowa wynika, że w 2006 r. prawie 60 proc. ogółu turystów przybyło samolotami. Najmodniejsze miasto na świecieKraków zawsze cieszył się za granicą sławą, ale ostatnio jest tam również intensywnie promowany. Stał się najpopularniejszym celem krótkich wyjazdów Brytyjczyków i Irlandczyków (tzw. city brakes). Pod koniec grudnia 2006 r. został uznany przez amerykańską agencję turystyczną Orbitz za najmodniejsze miasto na świecie. Jeszcze niedawno tytuł ten należał do Pragi i narzekaliśmy, że stolica naszych południowych sąsiadów zabiera nam turystów. Orbitz - jednocześnie jeden z trzech największych portali rezerwacyjnych - docenił Kraków nie tylko za walory historyczne, ale również za nowoczesność, "wibrujące" życie kulturalne, rozrywki i zachwyca turystów? Przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera miasta, życzliwość mieszkańców, wspaniałe zabytki i tutejsze rozrywki. Nic dziwnego, że sylwestra i Nowy Rok wielu gości zapragnęło spędzić właśnie w "Sheratonie" noclegi w tym czasie zarezerwowali Polacy oraz Anglicy i Niemcy. Do "Copernicusa" przybędą goście z Ameryki, Wielkiej Brytanii i Francji. W "Cracovii" w tych dniach będzie słychać głównie język rosyjski. Wśród zamożnych Rosjan zrodził się wręcz snobizm, aby okres świąt i sylwestra spędzić w Krakowie, a potem przenieść się do Zakopanego, aby tam świętować prawosławne Boże Narodzenie. W hotelu "Logos" Nowy Rok przywita prawie wyłącznie międzynarodowe towarzystwo. Hostele sieci "Trzy Kafki" będą gościć młodzież warszawską oraz hoteli zaplanowało niepowtarzalne bale sylwestrowe dla swoich gości. W "Sheratonie" będzie to Bal Wenecki, "Pod Różą" w stylu flamenco, w "Copernicusie" elegancka kolacja przy akompaniamencie wiolonczeli i fortepianu. Jednak bawić się będzie można prawie w każdej restauracji i pubie oraz oczywiście na najliczniejszym sylwestrze w Polsce - na Rynku Głównym. Nowa, świecka tradycja- Wodróżnieniu odEuropy Zachodniej, wPolsce naprzełomie roku zazwyczaj panuje prawdziwie zimowa aura. Śnieg imróz dodają uroku pobytowi wKrakowie. Cudzoziemcy przyjeżdżają już naświęta, ponieważ takiej atmosfery nie ma nigdzie pozaPolską. Msze we wszystkich kościołach, kolędy, radość iogromnażyczliwość ludzi, niepowtarzalny nastrój wieczerzy wigilijnej. Dlatego nawet w____okresie Bożego Narodzenia hotel jest pełen - mówi Joanna Wilgierz, dyrektor "Copernicusa".- Niektóre brytyjskie biura podróży organizują świąteczne wyjazdy do____Polski. Przyjeżdża głównie stara Polonia, która chce pokazać swoim brytyjskim przyjaciołom, jak wygląda polskie Boże Narodzenie - dodaje dyrektor Tomasz Kowalski z "Cracovii".Turyści z prawdziwego zdarzenia w planie swojego pobytu uwzględniają przede wszystkim zwiedzanie miasta i jego zabytków. Jeśli wystarcza im czasu, jadą również do Kopalni Soli w Wieliczce oraz do muzeum Równie ważne jak zwiedzanie Wawelu okazują się zakupy wkrakowskich centrach handlowych. To niemal obowiązkowy punkt programu. Ceny wpolskich sklepach wciąż są bardzo atrakcyjne dla obcokrajowców. Kupują tu ubrania, kosmetyki ibiżuterię. Bardzo chętnie odwiedzają również galerie sztuki ikupują polską sztukę współczesną - dzieli się swoimi obserwacjami dyrektor Tomasz hotelarz nie powie złego słowa o swoich gościach, ale nieoficjalnie przyznają, że całkiem spora grupa przyjeżdża, zwłaszcza z Wysp Brytyjskich, w zupełnie innych celach, często bez jakiegokolwiek bagażu. Do hoteli docierają już po kilku drinkach. I natychmiast kierują się do pubów i agencji towarzyskich. Wśród młodych Brytyjczyków zrodziła się nowa, świecka tradycja: urządzanie wieczorów kawalerskich w Krakowie. Ich uczestnicy są wyjątkowo uciążliwi, zarówno dla obsługi, jak i otoczenia. Goście takiej imprezy całkiem niedawno postanowili drogę do hostelu oznakować garderobą przyszłego pana młodego. Do tego celu wykorzystali całą zawartość jego bagażu, a jak zabrakło, to swoje podkoszulki dołożyli koledzy. Przemieszczanie się po chodnikach uznali za zbyt trywialne. Wybrali drogę po dachach i maskach zaparkowanych przy ulicy są najliczniej reprezentowaną w Krakowie nacją. Tylko w październiku w krakowskich hotelach zamieszkało ich ponad 30 tys. W tym samym miesiącu w obiektach hotelowych zatrzymało się blisko 20 tys. Niemców, dominujących wśród turystów w innych regionach kraju. Przewaga Brytyjczyków nad Niemcami jest specyfiką Krakowa. Dziesięciu na jednegoTurysta odwiedzający Kraków zostawia tu przeciętnie 470 zł. Młodzi może są bardziej uciążliwi, ale łatwiej wydają pieniądze. Europejscy zamożni emeryci, których często widuje się na zorganizowanych wycieczkach, rozporządzają swoim budżetem rozsądniej. Szacuje się, że w 2006 r. goście zostawią w Krakowie 3,5 mld nakręca koniunkturę we wszystkich dziedzinach gospodarki. Klientów mają nie tylko obiekty hotelowe, ale ilokale gastronomiczne, muzea, handel, anawet komunikacja publiczna. Każdy krakowianin wjakimś stopniu odczuwa profity z____napływu gości - uważa Tomasz odczuwają przede wszystkim liczbę gości. W mijającym roku na jednego obywatela miasta przypadło dziesięciu hotelowy w Krakowie jest wyraźnie odczuwany od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Ten trend wspomaga uruchamianie kolejnych, tanich połączeń lotniczych. Ale przecież nie wszyscy hotelarze mogą mówić o tłustych latach. Są takie obiekty, gdzie goście zaglądają rzadko. To nie tylko kwestia lokalizacji, standardu i ceny noclegu. Okazuje się, że obok tych kryteriów równie ważna jest profesjonalna strona internetowa hotelu, możliwość nieskomplikowanej rezerwacji elektronicznej oraz stanowisko do natychmiastowego odpowiadania na e-maile, znajomość języków obcych, nie tylko angielskiego. Dyrektor "Cracovii" cieszy się na przykład, że wielu jego pracowników sprawnie posługuje się rosyjskim. Ten język obecnie bardzo się oblężone przez turystów w sylwestra to tylko zapowiedź doskonałej prosperity w najbliższej przyszłości. Wspomniana wyżej amerykańska agencja Orbitz w swoim raporcie właśnie Kraków wskazała jako najlepsze miejsce do spędzenia karnawału. Powinniśmy się spodziewać najazdu gości. I martwić się, czy będzie miał ich kto obsłużyć. Na co drugiej restauracji wisi kartka informująca o poszukiwaniu kucharzy i kelnerów, którzy masowo wyjeżdżają na Zachód. Trudno nawet o ma swoje 5 minut. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
W Wielkiej Brytanii zagrożenie przestępczością nie jest większe ani mniejsze niż w pozostałych unijnych krajach. Jedyne co wyróżnia Wyspy, to wyższa niż gdzie indziej przestępczość wśród młodocianych. W dużych miastach przestępczość uliczna ciągle wzrasta: drobne kradzieże, popełniane przez nieletnich, okradanie samotnych kobiet lub rówieśników w metrze, domach handlowych, kawiarniach czy pubach. Do tego coraz częściej dochodzą przestępstwa cięższego kalibru, jak gwałty, rozboje z użyciem broni, a nawet zabójstwa, często popełniane ze zwyrodnieniem, które nie przyszłoby do głowy autorom nawet najbardziej krwawych horrorów. Najniebezpieczniej w Unii Londyn jest najbardziej niebezpiecznym miastem w Unii, a Wielka Brytania uznana została jako kraj o najwyższym współczynniku wzrostu przestępczości - wynosi on 5 procent. Dwa miliony Brytyjczyków rozważa przeprowadzenie się w inne miejsce z powodu młodocianych gangów ulicznych, które grasowały w ich okolicy. 1,5 miliona w nocy zamykało się w domach i nie wychodziło po zmroku na ulicę. W lutym 1993 r. w jednym z centrów handlowych w Liverpoolu dwóch dziesięciolatków - Jon Venables i Robert Thomson - uprowadziło i brutalnie zamordowało dwuletniego Jamesa Bulgera. Bestialski czyn, zarejestrowany przez kamery CCTV, wywołał szok nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie. To wydarzenie sprawiło, że brytyjskie władze zaczęły poważnie zastanawiać się nad problemem przestępczości wśród nieletnich. Niewidomy głupio wyglądał Dwa miesiące temu dwóch czternastolatków - Lewis Barlow i Leon Grey skopało, a poźniej zakłuło nożem sprężynowym Colina Greenwooda. Ten niewidomy mężczyzna stracił życie bo, jak zeznali nastolatkowie, Greenwood wyglądał głupio z białą laską i w okularach. Dwóch biznesmenów zginęło na parkingu po awanturze wywołanej przez nastolatków, którzy przeszkadzali w zaparkowaniu samochodu. Biznesmeni zwrócili im uwagę i za to zostali zastrzeleni. Aneta, młoda Polka przebywająca w Londynie od kilku lat, została dwukrotnie pobita przez grupę młodych bandziorów. Raz, bo stanęła w obronie starszej kobiety, innym razem dlatego, że zripostowała słowną zaczepkę. Teraz, w miarę możliwości, unika późnych powrotów do domu. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku napastnicy uzbrojeni byli w noże i nie wiadomo jak by się to skończyło, gdyby w miejscu zajścia nie przejeżdżał radiowóz policyjny, który spłoszył przestępców za pierwszym i drugim razem. Żuchwa na drutach Mniej szczęścia miała Milena, 24-letnia Czeszka z Brna, barmanka w jednym z pubów na Hackney. W nocy, z soboty na niedzielę, wracała z pracy. Mijając grupkę zakapturzonych młodzieńców usłyszała niedwuznaczne propozycje i wyzwiska. Przyspieszyła, ale to tylko rozjuszyło osobników w kapturkach. Została pobita, skopana i wepchnięta w plastikowy pojemnik na śmieci. "Na pamiątkę" zostały jej blizny na twarzy i uszkodzona żuchwa, którą lekarze musieli drutować. Hackney to notabene jedna z najbardziej niebezpiecznych dzielnic Londynu. Piętnastolatek, bez żadnego powodu, zabił 16-letniego Sama Browna, ucznia St. Mary Catholic Collegge. Młodociany morderca przesłuchiwany przez policję przyznał się też do morderstwa, którego dokonał wcześniej na 26-letnim bezdomnym. Kilka dni temu dwóch 15-latków zadało kilkanaście ciosów nożem kloszardowi, z którym wcześniej pili alkohol. Nóż wbijali mu w ciało dla zabawy, a później zwłoki wrzucili do pobliskiego kanału. 16-letni Martin musiał się rozebrać i skakać, bo koleżanki - grożąc mu nożem - zapowiedziały, że jeśli tego nie zrobi, to go zabiją. Dwie 16-letnie dziewczyny wraz z kolegą uczestniczyły w gwałcie na 15-letniej koleżance. Ogolili jej głowę do gołej skóry i wszystko nagrali na telefon komórkowy. Przestępstwa razy 3 Co drugi dzień w prasie lub innych mediach pojawiają się informacje o różnego rodzaju przestępstwach dokonywanych przez nastolatków na terenie Londynu. Liczba zabójstw popełnionych w ciągu ostatnich dziesięciu lat wzrosła o 100 procent i coraz częściej zbrodnie te dokonywane są ze szczególnym okrucieństwem, bardzo często dla rozrywki. Przestępstwa lżejszego kalibru, których sprawcami są młodociani, to również plaga coraz bardziej trapiąca mieszkańców Londynu. Statystyki wyglądają tu jeszcze groźniej. Nastolatkowie popełniają 164 przestępstwa dziennie, ale podobno jest znacznie gorzej, bo według "Evening Standard", należy tę liczbę pomnożyć przez trzy. Samych tylko napaści na tle seksualnym było w ciągu mijającego roku prawie 8 tysięcy. Skąd te rozbieżności? Prawdopodobnie stąd, że policja nie wszystkie zgłoszenia ewidencjonuje, a ponadto gros ofiar nie zgłasza się na policję, bo albo jest zastraszona przez sprawców, albo nie wierzy policji. Dzielnice gwałtu i śmierci Przez wiele lat opinię najbardziej niebezpiecznej dzielnicy Londynu miał czarny Brixton. Zapuszczanie się tam po zmroku często groziło śmiercią lub przynajmniej kalectwem. Jednak od 10 lat tę niechlubną opinię stracił Brixton na rzecz innych. Obecnie najbardziej niebezpieczny kwartał Londynu to Southwark, w którym w ubiegłym roku dokonano 172 poważne przestępstwa, w tym morderstwa, zabójstwa na tle seksualnym, gwałty, rozboje z użyciem broni itp. Na drugim miejscu plasuje się Lewisham. To dzielnica, w której dwa miesiące temu zastrzelono Magdę Pniewską z Brzegu. Tu dokonano o 10 przestępstw mniej. Niebezpieczne jest słynne Greenwich - 128 przestępstw i Hackney - 123. W "strefie stanów średnich" znajduje się Harlesden i Wilesden - 98. Ponad 60 procent tych czynów dokonały osoby w wieku 14-21 lat. Najbezpieczniejsze jest centrum Londynu ze średnią 5-10 groźnych przestępstw rocznie. Zapobiegać, a może zamykać? Coraz częściej pojawiają się propozycje, by z systemu represyjnego przejść na bardziej humanitarny. Objąć młodocianych przestępców opieką, profilaktyką w środowiskach patologicznych i podnieść granicę wieku odpowiedzialności karnej - tak sugeruje chociażby raport The Centre of Criminal Researches. Tak się bowiem składa, że Wielka Brytania ma najbardziej drakońskie prawo w całej Europie. Na podstawie jego przepisów dziesięciolatek może być sądzony jak dorosły. W Kanadzie wiek ten wynosi 12 lat, we Francji - 13, w Niemczech, Japonii i Rosji - 14, a we Włoszech - 15. W Polsce na zasadach określonych przez kodeks karny odpowiada osoba, która ukończyła 17 rok życia. W przypadku ciężkich przestępstw granica wieku może zostać obniżona do 15 lat. Niedoszła prezydent Francji, Segolene Royal, podczas swojej kampanii wyborczej poddała pod rozwagę pomysł na rozwiązanie problemu z młodymi przestępcami. Proponowała, by wysyłać ich do biednych krajów w ramach pomocy humanitarnej. Pracowaliby tam w szpitalach i innych placówkach opiekuńczych pod nadzorem żołnierzy. Ośrodki resocjalizacyjne dla młodocianych przestępców w Wielkiej Brytanii trzeszczą w szwach, zachodzi więc konieczność budowy kolejnych. Obecny rząd ma twardy orzech do zgryzienia, bo chciałby dokonać reform, przechodząc od represji do profilaktyki, ale konserwatyści tylko na to czekają - według nich młodych przestępców trzeba wsadzać do więzień. Takiego też zdania jest blisko 70 procent brytyjskiego społeczeństwa. Po co więc lauborzyści mają ów system zmieniać, skoro może to grozić przegraniem wyborów, a konserwatyści i tak przywrócą poprzedni.
1,021 2012-08-24 21:28:43 glodeeek Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-13 Posty: 36 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?czarownica : 7 tygodni to w sumie nie dlugo nie byliscie osobno wazne ze teraz wszystko wraca do normy ;** .. A mialas jakas nadzieje ze wroci ? ,przeczuwalas cos ? .. 1,022 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-24 23:56:35 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? szafirek dokladnie taki mam zamiar ja tez na razie mam awersje do facetow ale przeciez mam jeszcze czas, nikt nie mowi ze od razu ma byc ok. Dzisiaj gadalam z kolezanka i jej o tym mowilam ze jakos mi sie cofa jak pomysle o innym kolesiu, a ona na to ze coinnego sobie myslec co innego jak cos bedzie na rzeczy naprawde. I uwazam ze ma troche racji slepo zakochana: wiem ze boli kochana. Ale spojrz skoro jest takim zaklamanym facetem to kto wie czy z obecna dziewczyna nie skonczy jeszcze szybciej sama mowilas ze mial z Toba wszystko. To moze byc tylko zauroczenie a gdy pojawia sie pierwsze problemy ucieknie jak pies z podkulonym ogonem. My nadzieje? Ja nie mam nadzieji juz. Zgasilam ją i nawet nie chce o nim myslec. Zachowuje sie jak szczeniak nie chce byc z tak zaklamana osobą ktora leci na najgorsze badziewie. Zobaczylam jakim czlowiekiem jest i sie nim brzydze. Tesknie za tym co bylo ale to co wyprawia moj ex teraz sprawia ze nawet nie chce mi sie wspominac. Te wspomnienia sa akurat byla w najbardziej komfortowej sytuacji bo nie uslyszala nigdy ze to koniec. A 7 tyg to krociotko Wiec oby wszystko sie ulozylo :* 1,023 Odpowiedź przez alinkaaa 2012-08-25 01:06:42 alinkaaa Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-24 Posty: 170 Wiek: 21 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Otoz jestem z nim umowiona na wyjazd do parku linowego, dzisiaj z kolega przy moim bylym rozmawialismy o tym wyjezdzie s nim i tak gadalismy, ze cos sie swieci, a moj ex z minuty na minute byl coraz bardziej przygnebiony. Swoja droga, owy posiadacz mial szanse odebrac ja dzisiaj ode mnie bo bylam w jego stronach ale powiedzial,ze mam ja trzymac az do naszego wyjazdu i mam sie nia nacieszyc, co wiecej, powiedzial, ze moge w niej spac a jak powiedzialam, ze lepiej nie to mi wrecz nakazal.;Dszafirek92 napisał/a:Witam Was.. Troszke nie mialam czasu tu sie no scena z ta bluza- mistrzostwo:D rodem z filmu:) A jak Twoja znajomosc z owym posiadaczem bluzy "Nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to byłaś szczęśliwa" 1,024 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-25 16:04:31 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Alinka, ale fajnie! ; ) No to teraz czekaj na wyjazd do parku ; ) Mój ex nie może znieść, że mam przyjaciela, który jest w stanie zrobić dla mnie wszystko - zazdrość go zjada! : D Ostatnimi czasy ciągle mi pokazuje, że albo nie jestem mu obojętna, albo nie potrafi sobie poradzić z tym co czuje i na siłę chce zapomnieć o tym ; ) Na dłuższą metę chyba tak się nie da.. jeszcze przyjdzie, tylko ja teraz już nie wiem czy chcę.. czuję takie zmieszanie tym wszystkim! 1,025 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-25 16:36:16 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?fajnie dziewczyny ze wam sie uklada naprawde troche wam zazdroszcze;) macie przynajmniej to ze wasi byli nie maja nikogo tylko po poprostu tak wyszlo . Widzialam go wczoraj pierwszy raz od zerwania tak oczy w oczy serce mi peklo. byl przed barem do ktorego chcialam wejsc z kolezanka ale nie poslzysmy tam nie dalam rady przeszlam obok i tyle . Taki mial wzrok jak mnie zobaczyl ze szok. Poszlysmy do innego baru i potem tam przyszedl z kolega nie podszedl nie przywital sie, kolega z nami pogadal. Siedzial przy barze i tyle, widzial ze ja siedze z jakimis facetami i nie zrobil poprostu nic a nic a ja udawalam ze sie dobrze bawie bezsens go to wogole nie ruszylo . ehh jak boli.. 1,026 Odpowiedź przez 11panienka11 2012-08-25 17:58:27 11panienka11 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-12 Posty: 132 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?dawno nie zagladałam tutaj. a widze ze sporo działo sie. u mnie rowniez nie zagladałam tutaj bo miałam kilka randek. poznałam bardzo fajnego faceta. jak narazie spotykamy sie jako koledzy. wszystko powoli. mysle ze tak najlepiej bedzie. bez pospiechu 1,027 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-25 18:04:24 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? 11panienka11 bardzo dobrze A jak z bylym? Jakikolwiek konktakt?slepo zakochana: to zalosne ze nawet nie potrafil podejsc czesc powiedziec. Ale z drugiej strony moze i dobrze, nie sadze bys chciala z nim gadac. Widac nie zaslugiwal na twoją milosc. Swoja drogą po co poszedl do tego baru skoro ty tam siedzialas? Zeby sie ponapawac twoim cierpieniem? Bardzo dobrze ze nie dalas posobie nic zbytnio poznac, Chociaz na pewno nie czulas sie komfortowo. Ale glowa do gory. Jeszcze usmiechnie sie do nas szczescie;) 1,028 Odpowiedź przez Cherry_Berry 2012-08-25 19:27:41 Ostatnio edytowany przez Cherry_Berry (2012-08-25 19:36:19) Cherry_Berry Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-31 Posty: 41 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? slepo zakochana - mój były tez juz ma inną i zaraz z nia zamieszka. Oficjalnie ogłosił, że ma nową pannę 9 dni po naszym rozstaniu, ale mam to gdzies. Uświadomiłam sobie, że mu na mnie nie zależy aż tak bardzo. Na tej nowej pannie chyba też mu nie zależy zbytnio. Najbardziej mu zależy na samym teraz mądra ;P bo wypożyczyłam fantastyczną książkę "Nie zależy mu na tobie" i właśnie kończę ją czytać. To moje odkrycie nie tylko roku, ale całego dziesięciolecia. W życiu nie czytałam niczego prawdziwszego nt relacji damsko męskich i gorąco ją wam polecam. Pokazane jest jak często źle interpretujemy zachowania facetów, są w niej historie (z życia wzięte) o tym jak faceci zachowują się w związkach i kiedy można mieć pewność, że jemu na mnie nie zależy i nic z tego nie będzie, bo albo w końcu zerwie, albo zdradzi, albo coś w tym rodzaju, a wszystko napisane z humorem. Dowiedziałam się, że facet woli poczekać na koniec świata niż powiedzieć kobiecie, że nie jest tą jedyną, on jej to okaże na wiele sposobów, ale prawie nigdy nie powie wprost. Momentami ciężko się czytało, ale tylko dlatego, że prawda jest gorzka i ciężko pewne fakty zaakceptować. W zasadzie powinna mieć tytuł 100 powodów dla których naprawdę warto zerwać z facetem. Teraz już zawsze będę umiała rozpoznać czy jemu na mnie zależy, czy lepiej posłać go do diabła nigdy więcej nie będę się łudzić. Polecam książkę raz jeszcze, myślę, że pomogłaby wielu z was otrząsnąć się ze czarownica wg książki masz szansę jeśli powiedział coś w stylu myliłem się, bądźmy znów razem, kocham cię, tęsknię, spróbujmy jeszcze raz. alinka - widze, ze masz nowego amatora i to fajniejszego niz twoj ex, superglodeeek prawda jest taka, że jemu na tobie nie zależy i najlepsze co możesz zrobić to go olać 1,029 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-25 19:35:23 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? cherry ; wlasnie mialam kiedys do ciebie pisac i pytac sie wlasnie czy twoj byly ma inna. a moglabys troche przyblizyc mi ta sytuacje twoja ? niby sledze posty ale jakos tak nie zabardzo kojarze jjak dlugo nie jestescie juz razem ? kurcze dobrze czasem uslyszec mile slowa od kogos kto przezyl do samo. Kurcze moze bym przeczytala ta ksiazke moze sprobuje chociaz nie lubie czytac ale jak cos mnie wciagnie to raczej przeczytam, tylko ciekawe czy u nas jest do wypozyczenia. Takie ksiazki napewno sa przydatne i sa w niej madrosci. facetow trudno zrozumiec a mowia ze sa prosci. Mojemu bylemu ja wiem ze kompletnie na mnie nie zalezy nic a nic udowodnil to wczoraj nawet go na glupie czesc nie stac. Chcialabym zebys opisala mi swoja historie wiesz przeczytalas juz kilka moich watkow wiec wiesz dokladnie o co chodzi wiec co o tym myslisz ? dzieki za mile slowa,Dziewczyny niekotre juz tutaj chodza na randki z facetami fajnymi alee super kurcze bede czekac cieerpliwie jak na mnie przyjdzie czas az wkoncu odzyje bo narazie to wrak czlowieka ze mnie 1,030 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-25 20:16:58 Ostatnio edytowany przez ziemniaczana (2012-08-25 20:18:34) ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? slepo zakochana ja tez w dalszym ciagu sie nie pozbieralam do konca. Ale przejrzalam na oczy. Juz nawet wlasnych wspomnien nie lubię. I wiem ze nie brakuje mi bylego - brakuje mi kogos z kim moglabym spedzac czas jak z nim kiedys. Ale moj swoim zachowaniem totalnie zaczal mi sie obrzydzac. Ty mimo wszystko masz nadzieje ze on kiedys wroci. Ja jak narazie bynajmniej swoja staralam sie zdeptac. Na dzien dzisiejszy jakos sie nie ludze ze za mna teskni czy cos. Wiem ze pewnie zlapie kiedys jakis maly kryzys ale staram sie o tym nie myslec A jeszcze tydzien temu ryczalam caly dzien za kims takim....wrrrr...Cherry faceci to tchorze. Nigdy nie powiedza wprost ze cos im przeszkadza, ze cos nie tak. Beda mydlic oczy ze kochaja, ze jest im cudownie. Nie powiedza nigdy "cos sie psuje u nas w zwiazku". A moze gdyby zaczeli mowic o swoich potrzebach polowa zwiazkow by sie nie rozlatywala. 1,031 Odpowiedź przez Cherry_Berry 2012-08-25 20:43:35 Ostatnio edytowany przez Cherry_Berry (2012-08-25 23:06:17) Cherry_Berry Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-31 Posty: 41 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? OK, ale z mojej obecnej perspektywy może to ciut inaczej wyglądać Byłam z nim 10 m-cy, po pięciu myślałam, że to ten jedyny, było cudownie, byliśmy zakochani, świetnie się dogadywaliśmy, bawiliśmy, nie raz się poświęcał dla mnie, dawał drobne prezenty, ilekroć o nim pomyślałam to dzwonił albo wysyłał mi smsa, jakbyśmy byli telepatycznie połączeni, spędzaliśmy razem dużo czasu, dogadzałam mu jak umiałam najlepiej, mieliśmy wspólne plany, marzenia, znajomych, poznaliśmy swoich rodziców, jego ojciec mnie polubił (chyba nawet bardziej niż jego ;p) ale w pewnym momencie zaczął się zmieniać, coś zaczęło zgrzytać. A może to ja zobaczyłam, że nie spełnia moich oczekiwań? Miał dla mnie mniej czasu, bo dużo i ciężko pracował (z książki wiem, że to bzdura), zaczął narzekać na wiele spraw, krytykować moje poglądy, zrobił się osowiały, drętwy, małomówny i sztywny. Przestał się do mnie uśmiechać! i coraz rzadziej przyjeżdżał, spotykaliśmy się zwykle u niego lub na mieście. Nigdy nie był wygadany, ale to przybrało na sile, ponadto cały czas mówił jaki to jest inteligentny, przystojny i w ogóle super, a ja coraz częściej widziałam, że wcale nie, że nie umie na siebie spojrzeć obiektywnie i zaczęło mi to przeszkadzać. Coraz częściej byłam nim rozczarowana. Czasem mówiłam to głośno, bo taki mam charakter, że jak ktoś robi źle to po prostu to mówię. Stwierdziłam, że potrzebuję partnera dorównującego mi intelektem i zaangażowaniem w związek. Owszem były dni, kiedy było świetnie, jak na początku, ale coraz częściej było "nie tak", nawet pytałam, czy przestał mnie kochać, ale zaprzeczał, obiecywał różne piękne rzeczy, mówil, że jestem idealna dla niego itp (teraz też już wiem, że to było kłamstwo). Próbowałam z nim rozmawiać, uświadomić mu błędy, zaoferowałam pomoc (podejrzewam depresję, bo kiedyś chorowal), ale spotkałam się z milczeniem i wymówkami. Chciałam, żeby znowu był jak kiedyś... a on nie widział że się zmienił. A nawet jesli, to uwazal, ze taki jak teraz jest naprawde, a wczesniej nie byl soba. Potem przez krótki czas było lepiej, poprawił się, znowu było fajnie, myślałam, że się udało to naprawić, cieszyłam się, że to był tylko kryzys, okazywalam mu zadowolenie, milosc, ale krotko potem zniknął na miesiąc, bo pracowal cały czas (znowu kłamstwo, potem się przyznał) a jak wrócił to zaraz zerwaliśmy. Zepsul mi wyjazd wakacyjny bo zaprosil tamta. Przyznał się, że poznal inną w necie przez paroma dniami, że nawet jej dobrze nie zna, spotkali się parę razy. A teraz mają razem zamieszkać. Nie zerwalismy kontaktu, on nie chcial, ja w sumie tez. Zaraz stuknie miesiąc od zerwania. Coraz mniej zaluje (na poczatku mialam nadzieje sama nie wiem na co, ze znowu bedzie super?) teraz wrecz ciesze sie, ze zostalam uwolniona. Zasluguje na kogos ciekawszego, z kim mam o czym pogadac. Myślę, że mało mu na niej zależy, choć twierdzi, że się tej ksiazce inaczej na to patrze, mnie tez przestalo zalezec na kims, kto sie w ten sposob zachowywal. Facetow naprawde bardzo latwo teraz specjalnie dla ciebie ślepo zakochana KUBEŁ ZIMNEJ WODY (zebrałam twoje własne wypowiedzi, dodałam komentarz w nawiasach, przeczytaj i powiedz czy serio chcesz być z kimś TAKIM???)od zerwania minelo 3 tyg i wogole sie nie odezwal [no to się przejął, nie ma co]jak mnie zobaczył nawet nie przyszedl powiedziec czesc [kultury też mu zabrakło]kompletnie mu nie zalezy na mnie i ma kogosmial bardzo duzo kobiet w swoim zyciubedac z eksem ciagle myslalam o tym, ze rzuci mnie dla innej [ale musiało ci być dobrze z tą ciągłą niepewnością, musiał bardzo dbać o twoje uczucia]ma 24 lata, byl na delegacjach imprezowal i pil, oczywiscie dziewczynki tez byly [ku*ewnik - super]zaczal klamac, dzwonic potajemnie do kogos z lazienki [bezczelnie z premedytacją cię zdradzał]zerwal ze mna bardzo brzydko i nieladnie robilam doslownie wszytsko dla niego [i jak ci się odwdzięczył?]przez ponad rok mnie oklamywal i robil to nagminniezawsze jak wychodzil ode mnie to szedl do baru na piwo [urzekające! po spotkaniu z tobą musiał się nawalić...]on był wiecznie zmeczony [jeszcze w to wierzysz?]jak jemu sie nie chcialo do mnie przyjechac to ja jak ta glupia jechalam [wykorzystywal cię leń]zycie mu podporzadkowalam i stracilam bliskich przyjaciol [bylo warto?]jakbym byla z bylym to bym sobie tak nie wyszla bo mialby pretensje, nie poszlabym na impreze gdzie bylo fajnie [ i jeszcze cie ograniczal, bomba!]zwyzywal mnie przy wszystkich w barze, powiedzial albo teraz koncze albo jak pozniej ja zerwe to mi leb upie.... [ o jak pięknie się odzywał, musiał cię strasznie szanować]wymyslil powod ze go wkurzam od dawna [kochana nie wymyślił, to była jedyna prawdziwa rzecz jaką powiedział]ziemniaczana masz racje, faceci to tchórzehmm wedlug ksiazki ;p jesli jemu naprawde na tobie zalezy to porozmawia, jesli nie zalezy mu az tak bardzo to nic nie powie. ja nie chce miec faceta dupka. Chce fajnego, kochajacego, troskliwego, inteligentnego, w miare przystojnego, z poczuciem humoru, sensowna praca, co swiata poza mna nie widzi. O! ;pPS. 1,032 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-25 23:40:44 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Kurcze jak fajnie to wszystko napisalas naprawde az nie wiem co mam powiedziec ten wpis mnie strasznie ujal. Teraz bylam z kolezanka wrocilam i znow zlapalam dola bo wiesz sobota itd. porozmawialam z mama i powiem Ci troche mi lepiej, caly czas z nia na te jeden temat rozmawiam ona chyba ma juz ttego totalnie dosyc., ale jakos to wytrzymuje poniewaz bardzo bardzo mnie kocha, mam duze oparcie w rodzinie . No zabrzmialo to wszystko naprawde jak kubel zimnej wody, to co napisalas to cala prawda calutka, wszystko sie zgadza ( to co bylo w nawiasach ) jak to przeczytalam az mi oczy wyszly ze potrafiilas to tak rozszyfrowac, bardzo madra osoba z Ciebie. Nie wiem ile masz lat ale jestes inteligenta ja mam 21 wiec wiem wiem wszystko jest jeszcze przede mna ze mam czas na te powazne zwiazki. musze ta ksiazke przeczytac ale nie wiem moze znajde ja gdzies na internecie to bym sobie sciagla ja musze dobrze poszukac. To co opisalas o swoim bylym to powiem Ci wszystko pasuje rowzniez do mojego eks oni sa wprost identyczni , hmmm ogolnie faceci sa podobni do siebie, ale zeby okazalo sie ze to takie same glupie przypadki ? nie wiem az trudno w to uwierzyc. Ten twoj wpis dodal mi duzo duzo sily na kolejny nastepny dzien czy noc w moim zyciu. Przed chwila bardzo plakalam jak rozmawialam z mama a teraz czuje jakas taka sile widze ze ty masz duzo sily w sobie ze potrafisz sobie z tym jakos radzic, ze chcesz sobie pomoc, na prawde nie zabolalo cie to ze znalazl inna ? ze teraz sie do niej przytula, caluje i sypia z nia ? i u mnie to jest wlasnie ten problem strasznie to analizuje boli fakt ze on sie bawi swietnie a ja tutaj ponad 3 tyg prawie wegetuje bo w sumie tego zyciem nie da sie nazwac. Mi to nie daje spokoju swietego ta jego nowa dziewczyna ciekawi mnie kto to jest. Wczoraj ten kumpel powiedzial ze to dziewczyna z naszej okolicy ma 24 lata i ma na imie Kasia i tyle ,ale mialam sie o tym nie dowiedziec oczywiscie, po co ja ukrywa ? Nie wiem byc moze tez ja klamal ze nie ma nikogo jest sam nie wiem , widzisz ciagle powtarzam ze nic nie wiem masakra, ja juz mialam jeden ciezki przypadek w zyciu wtedy sie zalamalam strasznie to byla moja pierwwsza milosc trafilam na terapie jakos po ponad roku z tego wyszlam , nie chce teraz tak dlugo sie z tym meczyc. Chcialabym miec taka sile jak ty ale wiem ze kiedys ja zdobede zeby walczyc nawet sama ze soba . Mamy w sumie za co dziekowac jestesmy zdrowe, piekne kobiety mamy rodzine i wiele innych lepszych rzeczy niz faceci ktorzy nie byli nas zupelnie warci. Haha moj tak samo tak strasznie sie chwalil jaki to on nie jest przystojny, wspanialy i niewiadomo kim jak to sie sam nazwal ze jest Maczo, taa tylko maczo sie tak nie zachowuje jak on tak jak zwierze! jak sie jest maczo to jest sie inteligentym czlowiekem a nie taka swinia straszna. Opisalam tutaj cala moja histroie i to dokladnie, kazdy mowi jedno NIE zalezy mu juz na tobie teraz ja musze to wtuc do tej mojej glowki on byl wiecznie zmeczony nic mu sie nie chcialo nie przyjezdzal do mnie juz ponziej tylko ja musialam jezdzic, twierdzil ze zawsze mam humorki i zebym teraz ich nie pokazywala bo on jest wielce zmeczony , pod koniec to byla katorga na ktora sie wlasnie zgodzilam i to sama na wlasne zaczelo mi juz to wszystko przeszkadzac nie moglam nigdzie wyjsc pogadac ze znajomymi tylko lezec przed tv z nim, w niektorych momentach myslalam sobie swietnie ja mam 21 lat a zachowuje sie z nim jak stara baba, bo tak sie przy nim czulam nic czlowiek nie mogl zrobiic dla siebie. ty cherry bylas troche krocej niz ja w zwiazku o jakies pol roku ale to mimo wszystko jak sie czlowiek zaangazuje to jest ciezko do tego ja ze swoim eks tez widywalam sie codziennie spedzalismy kazda chwile razem i wlasnie dlatego teraz bez jego braku bylo ciezko .Tak wczoraj czulam sie okropnie masz racje , nawet go na glupie czesc nie stac i na ot zeby popatrzec mi prosto w oczy wiec musi miec duzo duzo na sumieniu widocznie . Nie wiem doo teraz jak mogly naam sie trafic dwa takie same przypadki. Moze to jacys bracia czy jak ? hehe teraz sie ztego wszystkiego smieje jutro bede plakac i to takie wahania natrojow. Wbic do glowy ze ten typ juz nigdy do mnie nie wroci. Tak wlasnie takich facetow potrzebujemy takich wlasnie jak ty oopisujesz kochajacych itd. Wlasnie natakich zaslugujemy a co przede wszystkim ? Facetow bez klamstwa ktorzy nie oszukuja ! ja wlansie takiego chce i pragne , zwiazek bez klamstw ! te jego wszystkie klamstwa powoli wychodza codziennie dowiaduje sie kolejnego nowego. Dziekuje za ten twoj post ! napisz cos jeszcze to jest bardzo motywujace 1,033 Odpowiedź przez MsC 2012-08-26 00:01:56 Ostatnio edytowany przez MsC (2012-08-26 00:07:58) MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? ziemniaczana napisał/a:faceci to tchorze. Nigdy nie powiedza wprost ze cos im przeszkadza, ze cos nie tak. Beda mydlic oczy ze kochaja, ze jest im cudownie. Nie powiedza nigdy "cos sie psuje u nas w zwiazku". A moze gdyby zaczeli mowic o swoich potrzebach polowa zwiazkow by sie nie tchorze i asekuranci i to do potegi...Dzis sie dowiedzialam, ze poznal kogos...Mielismy ostatnio sporo nieporozumien, od msca widzielismy sie sporadycznie, nie sadzilam ze tak szybko znajdzie zapomnienie...Najgorsze, ze w miedzyczasie bylam mu ciagle bliska (jak twierdzil)...W koncu sam sie do tego przyznal, twierdzac jednoczesnie ze spotali sie tylko 3 razy w celu rozmowy, a ja nadal jestem mu bliska...boli cholernie, jedyne na co sie zdobylam to pokazenie mu drzwi... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,034 Odpowiedź przez glodeeek 2012-08-26 03:15:21 glodeeek Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-13 Posty: 36 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? ehh Wy tutaj moze nie wszystkie ale w wiekszosci juz sie pozbieralyscie , a ja go nadal kocham mimo wszystko , to wszystko wraca jak bumerang .. jest dobrze jakis czas mysle ze daje rade a tu nagle wielkii dol nie wiadomo z kad .. to zycie jest okropneee moze gdyby nie te jego glupie podchody to by bylo inaczej .. Cherry_Berry:Jak Ty sie pogodzilas z tym ze On ma juz inna ? ,nie tesknisz za nim? juz nic do niego nie czujesz ? Podziwiam Cie , żejestes taka silna 1,035 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-26 08:20:39 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? glodek: ja powiem ci ze tez tak mam wczoraj widzisz bylo calkiem ok wieczorem a dzisiaj wstalam i ciagle o tym mysle zadreczam sie, ale tak naprawde to nic juz nie da ma inna kocha ja chce byc z nia wiec ja musze odejsc na zawsze i ni emoge o nim myslec. Nie wiem sama co ci doradzic bo dzisiaj u mnie tez kiepsko msc: i ty wierzysz ze spotkal sie znia tylko od tak ? jak moze byc czlowiek komus bliski i spotykac sie z inna.. nie sadze wiesz mojego ja strasznie denerwalam wiec znalazl inna, ale no dziwne tak ni rmozliwe ze jestes mu bliska, on chyba sam nie wie co chce. Ty pokazalas mu drzwi ibardzo bardzo dobrze niech wie ze nie dasz sie tak trakotwac ! 1,036 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-26 10:18:56 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Zdobyłam książkę! : ) 1,037 Odpowiedź przez MsC 2012-08-26 10:26:18 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? glodeeek napisał/a:ehh Wy tutaj moze nie wszystkie ale w wiekszosci juz sie pozbieralyscie , a ja go nadal kocham mimo wszystko , to wszystko wraca jak bumerang .. jest dobrze jakis czas mysle ze daje rade a tu nagle wielkii dol nie wiadomo z kad .. to zycie jest okropneee moze gdyby nie te jego glupie podchody to by bylo inaczej ..Mi sie wydawalo, ze juz sie uporalam z tym bolem, ale wszystko wrocilo jak bumerang jak sie dowiedzialam, ze poznal kogos, ze mu sie spodobala, ze chce ja lepiej poznac...najbardziej dotknelo, ze w tym samym czasie zapewnial, ze jestem mu bliska, szukal kontaktu, dzwonil i pisal codziennie...Slepo zakochana:ja juz mu od dluzszego czasu nie potrafie uwierzyc, jednak wcale nie jest mi z tego powodu latwiej... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,038 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-26 10:55:33 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? msc ;ja oczywiscie tez myslalam ze si euporalam z tym bolem , przyzwyczailam sie do samotnosci przez te kilka tyg . pozniej sie dowiedzialam ze poznal kogos to czulam jakby caly swiat mi sie zawalil ,ze to co zbudowalam i tak runelo. No i tak bylo ten domek co budowalam przez 3 tyg runelo wszystko. Tak bardzo to zabolalo. Juz teraz lacze wszystkie faakty i wychodzi na to ze mial nas dwie na raz, on od razu po naszym zerwaniu byl z tamta wiec to nie mozliwe ze sie spotykali w wczesniej. Nie chcial przyjezdzac , chowal tel, byl nie mily t o wszystko byly znaki a ja je lekcewazylam, moglam ja to zakonczyc ale kto by sie spodziewal takiego zakonczenia sprawy. Msc powiem tak ty chociaz masz to ze twoj zabiegal o ciebie , dzownil pisal i interesowal sie toba nie zostawil sie od tak dla innej , chcial jakos to wszystko posklejac miedzy wami, ale nie wyszlo. Moim zdaniem napewno on nic powaznego do tej kobiety nie czuje, spotyka sie od tak o bez niczego, tak mi sie przynajmniej wydaje , wiec nie zawracaj sobie glowy wszystko sie ulozy:) nie wiem sama jak ci dzisiaj pomoc bo sama jestem w malym dolku, a wczoraj wieczorem bylo juz jak boli jak czlowiek sobie mysli, siedzi sam w domu bo nie ma gdzie wyjsc i wie w glowie ze ta ukochana osoba jest u kogos innego i dobrze sie bawi, to jest bardzo dreczace , nie wiem jakto sobie wybic z glowy. on mnie tak bardzo zranil nie umiem tego opisac nie spodziewalam sie po nim tego, byl zakochany ale przez ostatni miesiac naszego zwiazku sie cos popsulo , od momentu kiedy stracil do mnie szacunek wyzywajac mnie od najgorszych. Ciagle gadam o nim to jakas paranoja;/Cherry : gdzie sie kobietko podzialas ? gdzies zniklas pewnie jeszcze spisz no chcialam powiedziec ze zdobylam kasiazke sciaglam przez net w pdf jak ktos chce moge wyslac komus na e-mail ;p bo oczywiscie musialam za to placic ;d . Zaczelam czytac ale nie wiem czy nie za wczesnie na to jest, chyba jeszcze za krotko minelo od rozstania i chyba na nia jeszcze nie jestem gotowa no sama nie wiem. 1,039 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-26 11:07:39 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Mi możesz podesłać tą książkę :* 1,040 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-26 11:18:25 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?nie ma problemu wiec podaj e-mail. 1,041 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-26 11:25:21 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?napisałam do Ciebie wiadomość z nim ; ) 1,042 Odpowiedź przez MsC 2012-08-26 12:18:29 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? slepo zakochana napisał/a:Msc powiem tak ty chociaz masz to ze twoj zabiegal o ciebie , dzownil pisal i interesowal sie toba nie zostawil sie od tak dla innej , chcial jakos to wszystko posklejac miedzy wami, ale nie wyszlo. Moim zdaniem napewno on nic powaznego do tej kobiety nie czuje, spotyka sie od tak o bez niczego, tak mi sie przynajmniej wydaje , wiec nie zawracaj sobie glowy wszystko sie ulozy:) nie wiem sama jak ci dzisiaj pomoc bo sama jestem w malym dolku, a wczoraj wieczorem bylo juz to zabieganiem nazwac, tak mysle , ze bardziej chodzilo mu o ,, koło zapasowe'', on to nazywal poczuciem bliskosci do mnie...paranoja...Sam mi powiedzial, ze po tym 3cim spotkaniu tamta siedzi mu w glowie...On tego nie chcial, nie szukal, stalo sie...kolejna paranoja...Mowiac to przytulil sie do mnie, mialalam odruch wymiotny...ale bylam tak przybita, choc staralam sie tego po sobie nie pokazywac, ze nie potrafil wykrzyczec tego co chcialam, pokazalam mu drzwi...Tez sobie radzilam, z ta swiadomoscia ze nie bedzie wspolnej przyszlosci, ale po tej rozmowie wszystko runelo, nie moglam oka zmruzyc w nocy, nawet wino nie pomoglo....Musimy byc silne!Ja tez poprosze kopie ksiazki;) Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,043 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-26 12:31:35 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Musimy być silne, być może teraz los dostarczył nam smutków, ale jeszcze kiedyś szczęście uśmiechnie się do nas, a oni będą cierpieć.. 1,044 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-26 14:18:39 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? hej kochane Ja nie wiem czy wciaz go kocham czy po prostuzostala pustka. Jakos coraz bardziej wyparowywuje ze mnie to uczucie. Czuje sie taka ... sie na tym ze bylabym idiotką chcac powrotu. Zacznijcie sobie wyobrazc ze nie mozecie byc z nimi. Ze nie chodzi o to ze oni nie chca, tylko nam nie wolno wogole rozwazac takiej opcji. Tak bardzo wszystkie po rozstaniu w tym ja skupialysmy sie tylko na tym zeby miec ich z powrotem. Ale wyobrazcie sobie ze to na pewno nie bedzie mialomiejsca bo jestesmy na to za slabe. Przestalysmy zauwazac ich bledy i to jak nas ranią kierowane jedynie slepym pragnieniem powrotu. Nie brakuje nam ich - brakuje nam stabilizacji, poczucia spokoju,bezpieczenstwa bo cos w zyciusie rozsypalo, nie jest na miejscu. Ja np ciagle czuje dziwny uscisk w klatce. Ale to juz nie jest tesknota, to jakis inny bol. Po prostu pustka. Przestalam wierzyc w to ze to co bylo miedzy nami mialo sens. Nawet nie wiem juz czy go kocham. Moze najzwyczajniej brakuje mi bycia dla kogos wszystkim... Poki co czuje niechec do tego wszystkiego. Boli nadal, czuje sie strasznie sponiewierana jakas. On sie tym rozstaniem nie przejmuje wiec do cholery pora sie obudzic. Jest ciezkoale pokico nie mysle o powrocie, nie mysle o nim, jak cos mi sie przypomniod razu staram sie sobie uswiadomic ze to i tak nic dla niego nie znaczy i tesknota zamienia sie w zlosc, w poczucie bycia oszukaną. Na razie pomaga. Na jak dlugo? nie wiem. Najgorsza jest jednakze ta pustka. Nie dosc ze pustka to jakos nie ma czym jej zapelnic. Narazie patrze w przyszlosc ... i nie widze nic. Po prostu jakby jutra mialo nie byc. Moze z czasem znajde cos o co bede mogla sie "zaczepic". Co do innych dziewczyn - faceci tak dzialaja. To nie jest tak ze to wszystko im obojetne. Oni tez czuja jakas pustke i na sile staraja sie ja zapchac - najczesciej innymi kobietami. Ale wierzcie mi polowa takich zwiazkow konczy sie po bardzo krotkim czasie. Chwilowe zauroczenie a potem rozczarowanie - bo podswiadomie szukaja w nastepnych dziewczynach swoich bylych. Taka moja mala teoria. Ale chyba dosc trafna. 1,045 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-26 14:48:16 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?ziemniaczana myślę, że z tym masz rację, w innych szukają nas, a jak tego nie ma to związek się kończy, mój były postanowił tak zrobić, ale laska jest totalnie przeciwna do mnie.. wątpię, żeby była taka dobra dla niego jak ja,zapierniczała do niego na nogach i robiła za niego wszystko.. jeszcze przyjdzie koza do woza, ale ja już nie chcę chyba! za wiele się stało.. 1,046 Odpowiedź przez 11panienka11 2012-08-26 16:00:34 11panienka11 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-12 Posty: 132 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?z byłym nie mam kontaktu. ciesze sie bardzo ze tak jest. a z tym nowym kolega jest bardzo fajnie. moze pozniej cos z tego wyjdzie, ale odkad zaczełam sie z nim spotykac nie mysle o moim byłym tylko o nim. jest tylko jeden problem ten moj kolega jest dalekim kumplem mojego byłego... jak narazie nie poruszalismy tematu byłych zwiazków. 1,047 Odpowiedź przez dieMadzia 2012-08-26 17:11:01 dieMadzia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-04 Posty: 15 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?hej Dziewczyny;)) równiez polecam tę książkę- narazie czytałam tylko opracowanie/ streszczenie, ale rzeczywiście mocno odbiega od masy kiepskich poradników. Swoje rozstanie opisywałam w innym wątku. Z byłym nie mam kontaktu, chociaz kusi mnie, żeby się do niego odezwać. Troche "zazdroszczę" niektórym z Was, że byli zachowują się po rozstaniu albo i przed hmm nienajlepiej, bo to tylko może utwierdzać w decyzji, ze dobrze się stało. ja o moim nie mogę tego powiedzieć, bo poza samym zerwaniem i dwoma tygodniami przed nim, kiedy bardzo sie od siebie oddaliliśmy przez przepracowanie, nawał obowiązków i decyzji do podjęcia, po prostu nie było sytuacji, które mogłabym sobie teraz pzypomnieć i stwierdzić- traktował mnie źle, nie powinnam była na to pozwolić itp. Bo cały czas było po prostu... dobrze. wiadomo, że nie idealnie i jego wady doskonale widziałam, ale były takie , ze mogłam je zaakceptować. Pasowalismy do siebie, to fakt, chociaz spotykalismy się w trudnym dla nas obojga okresie. A tu trochę bycia "sam-na-sam", mnóstwo trudności, problemów, odpowiedzialności i decyzja, że "potrzebuje samotności". tak po prostu, bo ma problemy i chce byc sam. Tak jak napisałam, kontaktu nie mamy, ale korci mnie, zeby napisać, dowiedziec sie co u niego, jak sobie radzi z tymi trudnymi sprwami. Z drugiej strony on wie, że na taką widomość od niego czekam i te milczy. staram się skupiać na sobie, ale boli mnie fakt przejścia ze stanu zakochania, bliskości do totalnego zamknięcia sie i ucieczki. 1,048 Odpowiedź przez Cherry_Berry 2012-08-26 21:02:42 Ostatnio edytowany przez Cherry_Berry (2012-08-26 21:28:16) Cherry_Berry Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-31 Posty: 41 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? nie pisz do niego absolutnie! tylko sobie zaszkodzisznie zabolalo mnie, ze znalazl sobie inna, tylko ze zrobil to tak szybko Na poczatku bylam wsciekla i zrozpaczona, sama nie wiem dlaczego. Myśle, że chyba mialam nadzieje, że on z żaby zamieni sie w ksiecia, w ktorym sie zakochalam i bedziemy zyli dlugo i szczesliwie. Teraz wiem, ze bede, ale nie z czasem za czasami kiedy bylo swietnie, za tym jak sie wtedy czulam, za cieplymi ramionami, ktore mnie tulily i takie tam, ale nie za nim konkretnie. czy cos czuje? tak - sympatie troche pomieszana z rozczarowaniem ;p Przeciez nie moge uznac tego co bylo za kompletnie bezwartosciowe. Sporo sie nauczylam, ze warto byc z kims na powaznie, ze to ma mnostwo zalet, warto szukac szczescia i tego jedynego, nawet jesli nie trafia sie na niego tak od razu. Czasem tak jest ze zakochanie mija, a milosc nie przychodzi. Pogodziałam sie z faktem, ze ma inna, z rozstaniem, gdy po pierwsze wyzalilam sie wam na forum i po drugie gdy zrozumialam, ze to dupek, nie moglabym byc z nim szczesliwa. tzn ja to juz wczesniej wiedzialam, przed zerwaniem, ze za duzo nas różni, za malo sie stara i nie chcę byc z facetem, ktory narzeka na swoje zycie a jednoczesnie nie chce nic zmienic, z facetem, ktorego plany sa nierealne i on nie chce zrozumiec dlaczego, z kims kto mnie śmieszy bo mowi, ze jest superinteligentny, a jednoczesnie nie umie zrozumiec jakiegos twierdzenia, tekstu, ktore mnie wydaje sie banalne. Jak mozna byc z facetem, z ktorym nie mozna porozmawiac na zaden powazny temat? zbijalam jego argumenty jak bańki mydlane. W koncu przyznawal mi racje, ale mysle, ze go to frustrowalo. Odstawał. Nawet iego ojciec powiedział mu, ze mi nie dorasta do pięt i że go zostawię (trochę chamskie, nie?) Puki go kochalam to milosc wypelniala te braki, mial przeciez mnostwo innych zalet, był czuły, troskliwy, dbał o mnie, ale tak nie mozna przez cale zycie. I chociaz sie staralam, to nie zdecydowanie nie byl typem macho, nie przepadam za takimi facetami, nie bronil mi nigdzie samej wychodzic, nie ograniczal, liczyl sie z moim zdaniem, naprawde byl fajny. ale bardziej niz mnie woli wlasna wygode, a w zwiazku trzeba sie starac, wiec to odpada... ja sie nie moge czuc niekochana, no w kazdym razie uwolnil mnie, wiedzial, ze nie jestem z nim szczesliwa. Może czuł, że chcę zerwać, więc mnie uprzedzil. Teraz juz nie bede sobie zadawac pytan "czy to na pewno ten?", bo wiem na pewno ze to nie ten. Obawiam sie ze moj eks tej nowej pannie nie poswieci ani troche wiecej czasu i szybko dowiem sie, ze z nia zerwal, no chyba, ze jej bedzie to pasowalo, bo ma male wymagania. ciesze sie, ze moglam ci troche pomoc slepo zakochana uszy do góryna pewno z kazdym dniem bedzie lzej. ja jestem 4 lata starsza, wiec jesetsmy w podobnym wieku, na pewno sobie poradzisz, staraj sie o nim nie myslec, a jesli juz ci przychodzi do glowy, przypominaj sobie jaki jest beznadziejny, to pomaga. I absolutnie nie zadreczaj sie pytaniami jaka jest ta nowa polecam wszystkim, mi pomogla ostatecznie rozliczyc sie z panem ex, wyleczyc z tesknoty, troche z niego posmiac (bo wiele tam o nim bylo) i zrozumiec, ze jesli teraz dzwoni do mnie to nie dlatego, ze chce wrocic, ale dlatego, ze jest samotny, teskni, nudzi sie i to wcale nie znaczy, ze bedzie chcial wrocic. Nie czyta sie latwo, bo jest tam mnostwo brutalnej prawdy i czasem ciezko ja zaakceptowac, ale warto! ściskam was wszystkie, jesteście wspaniałe!a mialam sie nie rozpisywac... 1,049 Odpowiedź przez dieMadzia 2012-08-26 21:21:36 dieMadzia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-04 Posty: 15 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Cherry_Berry bardzo sie ciesze, że udało Ci się tak sprawnie pozbierać, pozbyć żalu i tych wszystkich niedobrych uczuć. Jestes moim mistrzem I nadal zazdroszczę Ci świadomości, że to niee było TO. ja mimo całego obiektywizmu i bardzo krytycznego spojrzenia nadal czuję, że na takie coś czekałam do tej pory. Gratuluję Ci i oby takie pozytywne nastawienie nie opuszczało Cię!! 1,050 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-26 21:43:12 Ostatnio edytowany przez ziemniaczana (2012-08-26 21:45:15) ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Cherry berry troche chyba w podobnej sytuacji byłysmy. Ja tez podczas zwiazku widzialam wiele wad swojego faceta ale no wlasnie... milosc:) I chociaz walczylam z tym jaktylko moglam tez czulam ze jednak inteligencja troche go przewyzszam, na niektore tematy nie moglismy pogadac. On nigdynawet zadnej ksiazki nie przeczytal a ja np uwielbialam dobra lekturę. . Akceptowalam jego wady ale to wiazalo sie tez z ograniczeniami. Nie wiem czemu ale czasem bylo mi za niego glupio w towarzystwie moich znajomych, przez jego zachowanie. Gdy widzielismy sie sam na sam bylo ok, ale jakos w towarzystwie czulam ze nie nadaja na tych samych falach. Duzo osob dziwilo mi sie ze z nim jestem, zwlaszcza ze byl dwa lata mlodszy. Teraz juz wiem ze ta roznica wieku tez mogla sie przyczynic do tego ze zwyczajnie nie dojrzal do dzien dzisiejszy staram sie nie analizowac jego i jego zachownaia, wklei cos na fb to nie doszukuje sie w tym nie wiadomo czego. Ogolnie staram sie zwyczajnie o nim zapomniec. Nawet nie chce wspominac bo nie sa to juz dla mnie przyjemne wspomnienia. Wiem ze powrot nie mialby sie na chwila obecna prawa udac bo z tamtego zwiazku nic nie zostalo. Natomiast z tym czlowiekiem ktorym jest teraz raczej nie mialabym ochoty sie zwiazac, wiec po malu chyba zaakceptowalam sytuacje w ktorej jestem. Nie jest mi latwo,najgorsze to siedzenie w domu, teraz jeszcze znajomi wyjechali to nie mam co ze soba zrobic po prostu. We wrzesniu poprawki moze chociaz jakos nauką sie zajme. Moje zycie nie jest zbyt kolorowe teraz, nie mam co ze sobą zrobic zbytnio. Ale pomyslalam sobie trudno jest jak jest. Moze z czasem bedzie lepiej. Nie chce o nim myslec, nigdy wczesniej nie wydawal mi sie tak sie tak jakby miedzy nami nigdy nic nie bylo. Jakby wszystko z jego strony bylo udawane. I chyba ta swiadomosc mi jakos pomaga nie tesknic. Obecnie mam wiecej negatywnych przezyc niz jesli to ja w duzej mierze zawinilam to wiem ze to i tak predzej czy pozniej by sie stalo, a ja nie zasluzylam na to zeby tak cierpiec tyle czasu. Ja pewnie nie mialabym jaj zeby zerwac z nim definitywnie wiec moze to dobrze ze on to zakonczyl. A teraz pozostaje tylko zyc i czekac na to co przyniesie przyszlosc. 1,051 Odpowiedź przez Cherry_Berry 2012-08-26 21:56:44 Ostatnio edytowany przez Cherry_Berry (2012-08-26 22:06:45) Cherry_Berry Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-31 Posty: 41 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? heh cherry_Guru ;pteż się pozbierasz, uwierz mi. Najgorszy był pierwszy tydzień, czułam jakby ktoś zgasił Słońce i został tylko chłód i mrok. Ciężko przełknąć fakt, że to wszystko, co było takie piękne już nie wróci. Tzn wróci, ale nie z nim. Jak się zaszyjesz w bólu i będziesz się krzyżować to dostaniesz depresji, nic więcej. A to przecież nie o to chodzi. W czasie rozstania przeżywałam dramat z innego powodu - choroba jednego z domowników, poważna, szpitale, potem znowu choroba innej bliskiej osoby i jeszcze jednej. Może paradoksalnie z tego powodu pozbierałam się łatwiej, bo musiałam się skupić na czyimś cierpieniu i pomocy. A może po prostu mam taki charakter, z żelaza ;p Niemniej to przykre, bo miałam nadzieję, że on będzie odskocznią od całego zła i smutku, że da mi siłę, radość... no cóż. Nie myślcie, że skaczę z radości, bo nie skaczę, ale miałam tyle koszmarnych doświadczeń, że jedno więcej nie robi wielkiej różnicy. Jeśli ja o siebie nie zadbam, nie zrobi tego nikt inny, a już na pewno nie mój mój największy kłopot to brak pracy i to mnie dołuje, szukam, szukam i nic przygnębia mnie to. Bardzo chcę pokazać eks, że sobie doskonale radzę i te jego teksty nt ile to on zarabia są głupie i zupełnie nie na miejscu, chciałabym mu przykopać, w przenośni oczywiście żeby zobaczył, że ja mam rację, a smażenie frytek to nie sposób na życie. Pocieszcie mnie troszkę ;/ziemniaczana w bardzo podobnej! miłość wypełnia wszystkie braki, a potem wychodzi... i też czasem było mi za niego głupio w towarzystwie i też czułam, że nadają na innych falach i też walczyłam z sobą i też był 2 lata młodszy :DDD też lubię czytać, on owszem, lubił, ale jak mówiliśmy o tej samej książce, to miałam wrażenie, że czytał inną... 1,052 Odpowiedź przez MsC 2012-08-26 22:20:14 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Cherry_Berry napisał/a:heh cherry_Guru ;pteż się pozbierasz, uwierz mi. Najgorszy był pierwszy tydzień, czułam jakby ktoś zgasił Słońce i został tylko chłód i mrok. Ciężko przełknąć fakt, że to wszystko, co było takie piękne już nie wróci. Tzn wróci, ale nie z nim. Jak się zaszyjesz w bólu i będziesz się krzyżować to dostaniesz depresji, nic więcej. A to przecież nie o to chodzi. W czasie rozstania przeżywałam dramat z innego powodu - choroba jednego z domowników, poważna, szpitale, potem znowu choroba innej bliskiej osoby i jeszcze jednej. Może paradoksalnie z tego powodu pozbierałam się łatwiej, bo musiałam się skupić na czyimś cierpieniu i pomocy. A może po prostu mam taki charakter, z żelaza ;p Niemniej to przykre, bo miałam nadzieję, że on będzie odskocznią od całego zła i smutku, że da mi siłę, radość... no cóż. Nie myślcie, że skaczę z radości, bo nie skaczę, ale miałam tyle koszmarnych doświadczeń, że jedno więcej nie robi wielkiej różnicy. Jeśli ja o siebie nie zadbam, nie zrobi tego nikt inny, a już na pewno nie mój mój największy kłopot to brak pracy i to mnie dołuje, szukam, szukam i nic przygnębia mnie to. Bardzo chcę pokazać eks, że sobie doskonale radzę i te jego teksty nt ile to on zarabia są głupie i zupełnie nie na miejscu, chciałabym mu przykopać, w przenośni oczywiście żeby zobaczył, że ja mam rację, a smażenie frytek to nie sposób na życie. Pocieszcie mnie troszkę ;/Podziwiam, ze masz tyle dystansu i optymizmu:)...Mnie narazie tego brakuje, wczoraj sie dowiedzialam ze poznal kogos i mimo ze przeczuwalam, ze nosilam sie z zamiarem definitywnego skonczenia tej znajomosci...to spadlo to na mnie jak grom z jasnego nieba...ze tak szybko ktos inny siedzi mu w glowie...ze zrobil to tydzien przed moimi urodzinami...nie przespalam nocy, te jego slowa ciagle slysze...Pisanie i rozmowy pomagaja na chwile...Mysle, ze jak bedziesz miala nadal tyle optymizmu znajdziesz ta prace Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,053 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-26 22:50:17 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Oj dziewczynki moje drogie nasze sytuacje sa bardzo podobne ja nie mam tyle optymizmu co ty cherry na serio ja zawsze w zyciu bylam pesymistka, moj byly zawsze z tego sie smial ze on taki optymista nie przejmujacy sie ludzmi a ja to taka pesymistka zawsze , bolalo mnie to ze nie potrafilam taka byc, on nie przejmowal sie ludzmi a ja owszem. On zawsze czul sie wyzszy ode mnie, mial kase, byl przystojny, wlasna firma auto i wiele inych rzeczy, zawsze dziewczyny na niego lecialy poniewaz mial ich mnostwo . Czesto nie doceniamy tego co mamy, ze jest rodzina, znajomi studia i wiele aspektow na ktore nie zwracamy uwagi dopiero jakbysmy to stracili to bysmy docenili. Sama nie wiem znow mam kolejny dolujacy wieczor, tak bardzo chcialabym sie do kogos przytulic co tak naprawde naprawde bedzie mnie kochal. Myslalam ze to bedzie milosc na zawsze gdyz ja przezylam juz jedno rostanie po 4 latach i to bylo okropne i po ponad roku poznalam jego bylam pewna ze juz mnie to nie spotka. Na poczatku swiata poza mna nie widzial byl codziennie nawet na chwilke ale chcial sie ze mna zobaczyc, dzwonil pisal no idealnie i co tak nagle pryslo ? Nie wiem byc moze poznal juz tamta przez jakis czas i juz oddalal sie ode mnie powoli malymi krokami myslal o zerwaniu . Juz na wczasach nie bylo tak jak powinno odwracal sie tylkiem do mnie , ni ebyl mily, nie przytulal i do tego chowal ten glupi tel wszedzie. Oj dzien zerwania pamietam po dzisiejszy dzien zerwal tak bezczelnie ze az zero szacunku do mnie , tego roku co byl zupelnie zero milosci i uczucia. Wlasnie i wtym sens ja bardziej nie umiem sie pogodzic z tym ze on wlasnie tak szybko znalazl inna. W barze gdzie bylam on tez byl nawet nie podszedl zapytac jak sie czuje co slychac nic nawet glupiego czesc, kolega z nami rozmawial a on nic przykre...Moj eks on pod koniec zwiazku zawsze byl zmeczony nic mu sie nie chcialo, wychodzic to juz wogole zawsze bylo przyjedz do mnie i tyle. Przez caly zwiazek nie wzial mnie ani razu na spacer tak jak robia to pary wszedzie autem na pizze i do domu. Brakowalo tam tego czegos wlasnie. Juz wiedzial ze ja przyjade posiedze z nim i pojade do domu. Nic juz nie dawal z siebie tylko ja. On uwazal sie zawsze ze jakiegos maczo ze jest idealnym facetem dla kobiety, zawsze mu mowilam ze nie ma idealnych ludzi nigdzie a on wiecznie sie upieral. Ze jest porzadny itd pfff i wyszlo jaki jest porzadny. Fakt mial meczaca prace 12 godz na budowie czasami mniej, ale ludzie on ma 24 lata powinien ze mna wychodzic a nie wiecznie dom bo on jest zmeczony ! Twierdzil ze on beze emnie nie wychodzi i ja tez nie powinnam , a wiecie co teraz wszystko wyszlo praktycznie bardzo czesto szedl ode mnie to szedl na piwko do baru mowiac znajomym ze jak cos to mnie nie widzileli perfidne no nie ? no wlasnie. Albo drogi pan juz pod koniec zwiazku tzn jakies pol roku przed zerwaniem to nie przyszedl do mnie na nogach jak cos tylko trzebabylo po niego jechac , bo mu sie nie chcialo;/ ale zlapalam zlosc teraz na niego to wszystko tak wychodzi ze mnie teraz. Fajnie ze moge tutaj sie wyzalic i pogadac z wami. Tak tak w tym zwiazku czegos brakowalo moze teraz bedzie mu lepiej w nowym...cherry ja tez nie mam pracy i tomnie doluje mialam jedna prace wlasnie dzieki mamie bylego wspaaniala kobieta pomogla mi ja znalesc, ma znajomosci w urzedzie pracy i pomagala pomagala i sie udalo miec staz na pol roku, mialam z ta kobieta swietny kontakt jak jego np nie bylo w domu to szlam sob ie do niej siedzialysmy rozmawialysmy no cud kobieta. ale wszystkie jego klamstwa ktore klamal mame wyszly i poszly na mnie .Nie powiedzial ze jedzie na wczasy ze mna na wegry tylko na slowacje chore ? i wtedy jak zerwal ze mna to cala noc nie bylo go w domu , a ja nad ranem wparowalam zeby znim pogadac byla wielka klotnia w domu mama prawie plakala niezle musial nabroic, ale co z tego jak juz on zerwal ze mna wiec wyslucham i wyszlam, przez caly tyg jak bylam u babci to wlasnie mowil ze idzie do mnie a gdzie byl ? tego to ja juz sie nigdy nie dowiem glupek. klamie mame a co dopiero wlasna dziewczyneSmiac mi sie chcialo bo na wczasach kazdy na baseny a on zawsze po wieczornych grillach mial kaca lezal do poludnia w lozku i nic nie zrobil , nawet pokoju nie umial ogranac a do tego nqaawet swoje mokre majtki z basenu nie umial powiesic tylko tak rzucil na sznurek jak nie wiem co az moja mama sie smiala. Niezadowolony z zycia wiecznie, nie nie na poczatku strasznie zadowolony byl pozniej z miesiaca na miesiac coraz bardziej zmeczony sobie w tym lozku teraz z nia lezy i niech ogladaja tv do konca zycia a ja teraz zamierzam sie bawic , bawic ;dcherry znajdziesz prace z twoim optymizmem napewno bede trzymala kciuki bo wiem jak z nia ciezko jest. Narazie znalazlam ale o umowe na zlecenie zawsze to kilka groszy wpadnie. Jak zwykle rozpisalam sie o sobie musialam to wyrzucic z siebie a mama ma juz dosc tej historii .Damy rade wszystkie musimy jakos isc do przodu zycie toczy sie dalej. Znajdziemy lepszych facetow mowie wam ! 1,054 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-27 02:23:29 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Czasem nie tyle co brakuje nam konkretnej osoby ale tego co nam dawala. Zostaje pustka. Ale ciesze sie ze na dzien dzisiejszy coraz bardziej widze zeto naprawde bez sensu, ze to koniec, ze nie powinnam naweto nim myslec. I wiecie co? Nawet sie udaje:) Jakos malo o nim mysle. Pustka, bol jest ale jeszcze wieksze jest obrzydzenie do niego. Czuje nawet ze gdyby on kiedykolwiek chcial to nawet nie powinnam do niego wracac. I widze po sobie ze gdy mam sie czym zajac i z kim spedzic czas jakos o moze to nie problem w tym ze jego nie ma tylko z tym ze nie mam zbytnio jak zorganizowac sobie czasu. Niestety malo jest ludzi z ktorymi nadaję na podobnych falach:P No i wiadomo czasem brakuje przytulenia Ale oby sie wszystko ulozylo. Ja poki co mam studia wiec o prace sie jeszcze nie twarda babka jestes na pewno sobie i z praca poradzisz A wiesz ja w sumie wolalam spedzac czas ze znajomymi chlopaka niz jego wprowadzac w swoje otoczenie bo zwyczajnie czulam ze on tam nie pasuje. I brakowalo mi w nim ... męskosci. To nie byl typ faceta ktory byl w stanie sie postawic. Raczej taka...ciapa. No ale byl za to kochany wiec jakos to rekompensowal, aczkolwiek brakowalo mi w nim zawsze tego czegos, tej meskiej sily. No i on nigdy nie mial wlasnego zdania, nie potrafil walczyc o swoje. Moze dlatego nigdy nie potrafil mi zwrocic o nic uwagi 1,055 Odpowiedź przez bags 2012-08-27 09:47:11 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Oświećcie mnie dziewczyny, bo poruszacie temat "Sekretu". Otóż znalazłem dwie opcje:1. Film z gościem z archiwum x2. Coś a'la wykład ze to jest właściwa opcja? Zdaję się tu na Waszą damską intuicję Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 1,056 Odpowiedź przez ajrisz2 2012-08-27 09:51:15 ajrisz2 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-25 Posty: 18 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Opcja druga: 1,057 Odpowiedź przez bags 2012-08-27 09:54:37 bags Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 4,044 Wiek: 32 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? To sobie dzisiaj pociągnę z chomika "full version". Spoty na YT widziałem i ciekawie to się zapowiada... Mogę być w każdym miejscu na świecie, ale fragment mnie zawsze będzie jezdził opustoszałą autostradą zwaną życiem, sprawdzajac w tylnym lusterku, jak rozmywają się na horyzoncie miejsca i ludzie, których poznałem. 1,058 Odpowiedź przez slepo zakochana 2012-08-27 09:58:49 slepo zakochana Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 155 Wiek: 19 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?ratujcie mnie moje kochane bo nadciaga depresja do mnie , nie mogalm dzisiaj wstac z lozka, ale musialam isc pilnowac chrzesniaka, jednoczesnie plakalam jak bobr. Ja nie chce tak zyc, chce byc kochana 1,059 Odpowiedź przez MsC 2012-08-27 12:21:46 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? bags napisał/a:Oświećcie mnie dziewczyny, bo poruszacie temat "Sekretu". Otóż znalazłem dwie opcje:1. Film z gościem z archiwum x2. Coś a'la wykład ze to jest właściwa opcja? Zdaję się tu na Waszą damską intuicjęJesli jeszcze nie masz tu jest link z pelna wersja:) zakochana, ja wczoraj bedac u znajomych mialam takie chwile ze lzy naplywaly mi do oczu, wstyd mi bylo przed nimi, pocieszali jak umieli, ale te emocje nadal sa silne!Tym bardziej, ze doszlo do tego na tydzien przed moimi urodzinami...3maj sie, wyjdz na swieze powietrze, pogadaj z kims zaufanym albo zupelnie obcym, czasami pomaga... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,060 Odpowiedź przez MsC 2012-08-28 12:24:17 Ostatnio edytowany przez MsC (2012-08-28 12:27:02) MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Ciagle nie moge poradzic sobie ze swiadomoscia, ze jest ta inna...od kilku dni katuje znajomych i mame, o sobie juz nawet nie wspomne...Sa chwile lepsze, ale rzadko...Tak wiem, ze trzeba sie skupic na sobie, ale w praktyce mi to nie wychodzi, brakuje koncentracji na cokolwiek,nawet na prace...boje sie, ze wpadne w depresje...Choc zachowal sie jak dupek, ciagle mi go brakuje...Wszystkie zale wylalam w mailu, ktorego oczywiscie nie wyslalam, wiem ze nie powinnam tego robic, bo mam klase, ale nie wiem czy dam rade w tym wytrwac....Pomocy! Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,061 Odpowiedź przez szafirek92 2012-08-28 13:50:49 szafirek92 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 151 Wiek: 20 lat Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Oooj mnie tez to czeka. To, ze kiedys przyjdzie ta chwila w ktorej dowiem sie, ze ON juz kogos ma. I na bank mnie to rozbije chociaz nie bede pozwalala sobie nawet na male chwile zalamania przez niego, bo on na pewno juz mnie nawet pamietal nie bedzie, wiec nie warto. Narazie zyje w nieswiadomosci, nie wchodze na jego konto na fejsie, zajmuje sie soba i staram sie go wyrzucic z pamieci. Dzisiaj mija dokladnie dwa miesiace. Dwa miesiace ciszy, zapominania, bólu, rozpaczy, żalu, tęsknoty i wspominania tego co bylo. Pamietacie, mialam taka faze zeby do niego napisac, odezwac sie czy cos. Na szczescie mi przeszlo. Za kazdym razem gdy chcialam to zrobic przypominalam sobie slowa ktore napisaliscie mi tu (w szczegolnosci bags) zebym sie nie scierala dla kogos kto juz mnie nie chce w swoim zyciu. Za kazdym razem zamiast wymieniac jego zalety przypominalam sobie jego zachowanie w ostatnim czasie, przykre slowa, sytuacje w ktorych pokazywal ze ma mnie totalnie gdzies. Oczywiscie wtedy tego nie zauwazalam. I od razu mi lepiej. Nie chce byc z kims kto by byl ze mna tylko przez moja namowe albo litosc. Gdyby chcial to by sam to ja sobie zyje, modle sie i dziekuje za kazda radosna ze sie tu nie udzielam, ost nie mialam czasu. Pojechalam do kolezanki na weekend, poszlysmy na koncert, potem na zabawe. Poznalam jej dwoch kolegow (strasznie zabawne chłopaki) z ktorymi bawilismy sie razem przez cala impreze, tanczylismy, gadalismy. I wiecie co, od jednego uslyszalam duzo milych slow po tym jak razem zatanczylismy:D ale póki co, nie chce sie z nikim wiązac, chce dac sobie czas, pobyc sama i sie porządnie zebrac w sobie. A, i pracuje nad pokonywaniem mojej niesmialosci, chyba mi dobrze idzie:D Czuje ze jestem teraz góra a nie jakas cichutka i potulna myszka przy moim bylym. Mysle ze powoli sie zmieniam:)Żeby nie bylo, sledze kazdy wątek ktory tutaj napiszecie i przezywam wszystko tak samo jak Wy:* "Im mniej z kimś rozmawiasz tym mniej masz mu do powiedzenia" 1,062 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-28 14:02:06 Ostatnio edytowany przez ziemniaczana (2012-08-28 14:03:07) ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Ja tez pracuje by z powrotem stac sie sobą. I nie dac sobie w kasze dmuchac Mnie jakos przestalo obchodzic co robi, jego fb tez unikam jak ognia zreszta ostatnio malo sie udziela na szczescie;) Podczas ostatniej rozmowy napisalam ze chce zebysmy mielikontakt,zgodzil sie a mi przeszlo hahaha Nie mam ochoty z nim rozmawiac, mam gdzies co o mnie pomysli, niech sobie nawet mysli ze ciagle na niego czekam nie dbam juz o to. Mam nadzieje ze przelamalam sie juz na stale, ciagle mysle o tym jaki jest zaklamany i mi to pomaga. Dziewczyny jeslisie boicie chwili w ktorej oni znajda nastapna - ubiegnijcie ich;) A tak na serio na poczatku tez mnie zazdrosc cisla o kazda dziewczyne, teraz nie wiem czy kogos ma nawet. Ale ponoc im mniej czlowiek wie tym lepiej spi. Wiec zycze nam wszystkim wytrwalosci w pracynad sobą i wlasnym zyciem:)Szafirku - tak trzymac! :* Mi dopiero teraz zaczyna byc ok, po ponad 4 miesiacach choc nie wiem czy to na stale czy za dwa tygodnie nie bede ryczec Ale czuje ze cos we mnie peklo, ze juz nie tyle co nie chce ale nie moglabym z nim byc bo bylabym skazana na ciagle zycie w klamstwie i bajeczkach wyssanych z palca. Zaczynam czuc wlasna wartosc, inni faceci zauwazaja moj chaarakter. Z nim nie bylabym juz sobą. Teraz na nowo ucze sie stawiac na swoim i dbac o swoje szczescie. Wiecie co jest chyba cos w tym PP. Bynajmniej na mojego kolege dziala. Gdy ja zabiegalam o kontakt on mnie zlewal. W koncu mowie sobie mam cie gdzies, znam swoja wartosc - zaczal wypisywac:D 1,063 Odpowiedź przez szafirek92 2012-08-28 14:30:56 szafirek92 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 151 Wiek: 20 lat Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Dziekuje ziemniaczana:*To cale PP przewalkowalam juz kilka razy, sledze tez wątek na tym forum, to daje pozytywnego kopa. A i film tez juz nawet kilka razy z tym zebysmy ich ubiegly-boski:D Ciekawe czy gdyby oni zauwazyli ze juz nie sa dla nas oczkami w glowie, ze nie myslimy o nich naokrąglo, czy by ich chociaz troche ruszylo. Racja ze im mniej wiesz tym lepiej spisz, a ja mam jeszcze jedno powiedzenie: "miej wyje*bane a bedzie Ci dane". Ty tak jakby to stosujesz skoro dziala i kolega sie Toba interesuje:DJeszcze miesiac temu oddalabym wszystko zeby sie odezwal, rzucic sie w ramiona, moglabym nawet zapomniec o tym co mi zrobil. A teraz? Na pewno nie dam juz sobie wmowic wad i wiem ze moge walczyc o swoje:D Zauwazylam ze nie potrafilabym byc taka sama jak wczesniej gdy z nim bylam. Teraz bylabym inna, lepsza, a on niech zaluje ze mnie stracil:D Gdy z nim bylam chcialam byc najlepsza, chcialam mu dorownac i pokazac sie z najlepszej strony. Przytakiwalam mu na kazdym kroku zeby tylko on byl szczesliwy. Ale teraz kolej na mnie, teraz ja wiem czego chce, zeby taka wlasnie siedzielismy z tymi kolegami i moja kolezanka, to ten kolega z ktorym tanczylam zauwazyl na moim palcu pierscionek, myslal ze to zareczynowy i pyta co to? zareczylas sie? Ja mowie ze nie, a on ze to dobrze, juz myslalałem ze byl TEN JEDYNY. To ja odp: Nie nie, był, ale sie juz zmył Dziwilam sie ze z dopiero co poznanym kolega moge o tym na luziepozartowac i jakos tak bez zastanowienia wypowiedzialam te slowa. Oj, takiego oderwania mi bylo trzeba:D Twoje 4 miesiace ziemniaczana, no nareszcie, czas najwyzszy zeby zaczac tak o nim myslec!:* "Im mniej z kimś rozmawiasz tym mniej masz mu do powiedzenia" 1,064 Odpowiedź przez MsC 2012-08-28 15:40:57 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? szafirek92 napisał/a:Oooj mnie tez to czeka. To, ze kiedys przyjdzie ta chwila w ktorej dowiem sie, ze ON juz kogos ma. I na bank mnie to rozbije chociaz nie bede pozwalala sobie nawet na male chwile zalamania przez niego, bo on na pewno juz mnie nawet pamietal nie bedzie, wiec nie warto. Narazie zyje w nieswiadomosci, nie wchodze na jego konto na fejsie, zajmuje sie soba i staram sie go wyrzucic z pamieci. Dzisiaj mija dokladnie dwa miesiace. Dwa miesiace ciszy, zapominania, bólu, rozpaczy, żalu, tęsknoty i wspominania tego co bylo. Pamietacie, mialam taka faze zeby do niego napisac, odezwac sie czy cos. Na szczescie mi przeszlo. Za kazdym razem gdy chcialam to zrobic przypominalam sobie slowa ktore napisaliscie mi tu (w szczegolnosci bags) zebym sie nie scierala dla kogos kto juz mnie nie chce w swoim zyciu. Za kazdym razem zamiast wymieniac jego zalety przypominalam sobie jego zachowanie w ostatnim czasie, przykre slowa, sytuacje w ktorych pokazywal ze ma mnie totalnie gdzies. Oczywiscie wtedy tego nie zauwazalam. I od razu mi lepiej. Nie chce byc z kims kto by byl ze mna tylko przez moja namowe albo litosc. Gdyby chcial to by sam to nie pierwsze rozstanie, kazde na swoj sposob przezywalam, mniej lub bardziej...ale pierwsze, ktorego glownym powodem jest ta druga....boli mnie, bo od jakiegos czasu dzialal na 2 fronty, powtarzajac bez skupulow, ze jestem ta jedyna, w ostatnia sobote sie przyznal, ze spotkal sie z nia 3 razy towarzysko, ale ze siedzi mu w glowie...Nie jestesmy nastolatkami, kazde po wczesniejszych doswiadczeniach, on zostal zdradzony przez byla, z ktora ma dziecko, a teraz wydaje mi sie ze sie wyzywa i msci sie na kobietach... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,065 Odpowiedź przez szafirek92 2012-08-28 16:08:57 szafirek92 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 151 Wiek: 20 lat Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? MsC staram sie Ciebie zrozumiec naprawde.. W moim przypadku to pierwsze takie rozstanie po powaznym gdyby to byla prawda ze sie msci na innych dlatego ze we wczesniejszym zwiazku mu nie wyszlo to i tak nic go nie usprawiedliwia. Dlaczego Ty masz cierpiec, odpowiadac za cos czego nie podobna sytuacje. Ja przez to ze byly dal kiedys druga szanse swojej bylej i im nie wyszlo, nie chcial teraz dac drugiej szansy mnie. Bo juz od razu przewiduje jak to sie sie ze do niego nie pisalam, nie odzywalam sie pierwsza, nie prosilam go o nic po zerwaniu. Dziekuje tym ktorzy mnie przed tym powstrzymywali ale i tym, ktorzy do tego naklaniali, wiem ze mialyscie dobre intencje:* "Im mniej z kimś rozmawiasz tym mniej masz mu do powiedzenia" 1,066 Odpowiedź przez MsC 2012-08-28 16:22:52 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? szafirek92 napisał/a:MsC staram sie Ciebie zrozumiec naprawde.. W moim przypadku to pierwsze takie rozstanie po powaznym gdyby to byla prawda ze sie msci na innych dlatego ze we wczesniejszym zwiazku mu nie wyszlo to i tak nic go nie usprawiedliwia. Dlaczego Ty masz cierpiec, odpowiadac za cos czego nie podobna sytuacje. Ja przez to ze byly dal kiedys druga szanse swojej bylej i im nie wyszlo, nie chcial teraz dac drugiej szansy mnie. Bo juz od razu przewiduje jak to sie sie ze do niego nie pisalam, nie odzywalam sie pierwsza, nie prosilam go o nic po zerwaniu. Dziekuje tym ktorzy mnie przed tym powstrzymywali ale i tym, ktorzy do tego naklaniali, wiem ze mialyscie dobre intencje:*Dzieki szafirek;*...teraz mi potrzeba takich osob, ktore beda mnie powstrzymywaly od wyslania tego emaila,bo przeciez jego to nie dotknie- jest emocjonalno - uczuciowym impotentem.... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,067 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-28 17:10:07 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Przypomnialo mi sie ze pod koniec zwiazkunie bylam szczesliwa. Niby dawal mi wszystko, ale jednak czegos wciaz mi brakowalo. I wiecie co robilam? Zadreczalam sie tym. Nienawidzilam sie za to ze nie tesknilam tak bardzo jak kiedys, balam sie ze cos we mnie wygasa. I wyrzuty sumienia mnie dobijaly. Teraz widze ze chcialam byc idealem, bo on utwierdzal mnie w swoim "idealnym" uczuciu - a kto wie moze wtedy juz klamal, a czul coraz mniej, a ja glupia mialam wyrzuty sumienia. Fakt po zerwaniu nagle sie przebudzilam z tego odretwienia ale co z tego? Przynajmniej widze ze jego milosc nie byla tak silna jak deklarowal, obudzilam sie z tej bajeczki. Wtedy zadreczalam sie bo myslalam o nim ze nie czuje tak jak on niby "czuł" - teraz najwyzsza pora zaczac myslec o sobie. Dziewczyny to naprawde dziala - nastawienie. Ostanio podchodze do facetow z mysla - mam was gdzies, nie jestescie mi niezbedni - i cholera dziala:D Najwazniejsze to chyba odzyskac wlasną osobowosc i pewnosc siebie:)Nie moge uwierzyc jak bardzo teraz jest mi obojetny ten czlowiek. Obojetne jest nawet dla mnie to co mysli o mnie. Zawsze byl niedowartosciowany wiec prosze bardzo moze dzieki temu ze cierpialam poczuje sie kims i wyjdzie na ludzi Wczesniej slepo skupialam sie tylko na tym jak bardzo moje zycie bedzie parszywe bez niego, teraz widze ze problem tkwi raczej w tym ze nie mam zwyczajnie z kim spedzac czasu codziennie, ot pustka po przyjacielu. Teraz na nowo odnajduje wartość w sobie, a nie "dzieki niemu". Fajne to odzyskiwanie siebie:) Oby tylko sie nie potknac teraz o wspomnienia. Ale jakby cos - licze na Was. Tak sobie mysle ze jesli usilnie chcesz partnera za jakakolwiek cene -to znak ze nie powinienes go chciec, bo zatracisz siebie. A nikt nie chce byc w zwiazku z kims bez wlasnej tozsamosci. Sekretu jeszcze nie ogladalam jakos nie moge sie zmobilizowac:)MsC Co do tego emaila - hmm ja wygarnelam swojemu ex wszystko i poczulam sie lepiej. Potem juz przestal mnie obchodzic on i to co sobie o mnie pomysli. Ale najlepiej jest sie odciac totalnie skreslic wszystko wielką czerwoną kreską - zrobisz to kiedy poczujesz sie gotowa. Mi zajelo to 4 miesiace a i tak nie moge powiedziec czy na pewno Poki co staraj sie sobie jakas zajac czas zeby nie myslec. 1,068 Odpowiedź przez szafirek92 2012-08-28 17:16:47 szafirek92 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 151 Wiek: 20 lat Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? MsC, ja wyslalam podobna wiadomosc tyle ze sms ale nastepnego dnia po zerwaniu. No musialam mu chociaz troche wygarnac jak mnie skrzywdzil. Moze sie z tego smial, moze nie, ale przynajmniej mi sie zrobilo troche lzej. Nie zaluje. Ja nie pisalam, nie dzwonilam. Przynajmniej oszczedzilam sobie troche cierpienia i moze poczucia ze nie oszukal mnie drugi mowi sie, zeby lepiej cos zrobic i potem zalowac niz zeby zalowac ze sie nie tutaj, tu mozesz wszystko:* "Im mniej z kimś rozmawiasz tym mniej masz mu do powiedzenia" 1,069 Odpowiedź przez dieMadzia 2012-08-28 18:06:13 dieMadzia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-04 Posty: 15 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?"Chociaz mowi sie, zeby lepiej cos zrobic i potem zalowac niz zeby zalowac ze sie nie spróbowało." tak, tak sie mówi. Też tak mówię, szczególnie jeśli coś zrobiłam i okazało się, że było warto. Gorzej, jeśli zrobimy, to będzie dla nas nieco upokarzające, a potem...okaże się, że to na nic. Wtedy żałuje, że zrobiłam. Przyjaciele namawiają mnie, żebym się odezwała niezobowiązująco, co tam u niego itp., szczególnie, że wiem , iż miał sporo kłopotów, z którymi poradzenie sobie było podanym przez niego jednym z powodów zerwania. Ale boje się, że się odezwę i .... nie dostane odpowiedzi. A to by mnie ostatecznie dobiło. Taka walka samej ze sobą jest wyczerpująca. 1,070 Odpowiedź przez MsC 2012-08-28 20:20:39 Ostatnio edytowany przez MsC (2012-08-28 20:21:46) MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? szafirek92 napisał/a:MsC, ja wyslalam podobna wiadomosc tyle ze sms ale nastepnego dnia po zerwaniu. No musialam mu chociaz troche wygarnac jak mnie skrzywdzil. Moze sie z tego smial, moze nie, ale przynajmniej mi sie zrobilo troche lzej. Nie zaluje. Ja nie pisalam, nie dzwonilam. Przynajmniej oszczedzilam sobie troche cierpienia i moze poczucia ze nie oszukal mnie drugi mowi sie, zeby lepiej cos zrobic i potem zalowac niz zeby zalowac ze sie nie tutaj, tu mozesz wszystko:*Dzieki dziwczyny;* czasami samo czytanie pomaga...tez nie jestem zwolenniczka duszenia w sobie zalu czy negatywnych emocji..a z drugiej strony pod wplywem tychze emocji pisze/ mowi wiecej niz sie chcialo/zamierzalo...Podczas ostatniej rozmowy po prostu glos mi ugrzazl w gardle, nie bylam w stanie wyrzucic z siebie tego co myslalam, co bolalo( zazwyczaj tak reaguje w takich sytuacjach, tym razem stalo sie cos odwrotnego)...zreszta faceci nie maja skrupulow....Wyslalam ostatecznie ta wiadomosc,poki co pomoglo, choc wiem ze jego to pewnie nie obeszlo-ma przeciez inny obiekt... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,071 Odpowiedź przez czarooownica 2012-08-29 15:23:10 Ostatnio edytowany przez czarooownica (2012-08-29 15:24:35) czarooownica Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-24 Posty: 205 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Obiecuje, ze zaraz nadrobie zaleglosci. ale najpierw powiem co u X. idzie na wesele siostry z jakas kolezanka (beda świadkami), ja natomiast nie ide sie o tym "przypadkiem", nie wiem kiedy zamierzal mi o tym tego pisze z nia sms/ dzwonia do Plakal, przysiegal, ze kocha tylko mnie ze to tylko kolezanka, ze nic go z nia nie do cholery jasnej z nia pisal caly czas bedac za granica, a ze mna rozmawial raz w tyg, smsa nie dostalam ze robimy przerwe do wesela, pozniej sie spotkamy jak zechce i zobaczymy co ja mam o tym myslec? "(....) kocham te rzeczy, które mnie uwierają. Które napełniają mnie stresem tak totalnym, że nie pamiętam czasu, kiedy jego ciężar nie przygniatał mi serca. Kocham to, co raz złamane, nie może być naprawione. Czego, kiedy zostanie utracone, nie można niczym zastąpić." 1,072 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-29 16:12:55 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Moze to naprawde tylko kolezanka... Chociaz z drugiej strony ja nie lubie jak ktos cos przede mna ukrywa, jesli nie ma nic na sumieniu to skad ta reakcja nerwowa?I czemu nie wezmie Ciebie na wesele?Ojj nie wiem co o tym myslec:( 1,073 Odpowiedź przez MsC 2012-08-29 17:47:10 MsC Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 186 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Ciagle mi go brakuje, lapie sie na tym, mija na chwile jak pomysle o tych klamstwach i tej drugiej..boje sie, ze przede mna jeszcze dluga droga do powrotu do rownowagii...ale chce sie zapisac na joge, moze to mi pozwoli oczyscic troche umysl... Codziennie budzę się piękniejsza, ale dziś to już k-wa przesadziłam.. 1,074 Odpowiedź przez szafirek92 2012-08-29 19:59:02 Ostatnio edytowany przez szafirek92 (2012-08-29 19:59:25) szafirek92 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 151 Wiek: 20 lat Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? czarooownica: oooj, nieladnie z jego strony.. Co to za kolezanka w ogole jest? I wlasnie, dlaczego on idzie z nia a nie z Tobą skoro to Ty jestes dla niego najwazniejsza wedlug niego? Czegos tu nie rozumiem. Zapytaj go wprost o to, dlaczego z nią mial taki dobry kontakt gdy byl za granica a z Toba stac go bylo tylko na jedna rozmowe w tygodniu? MsC: Dobry pomysl z ta joga. Sama nigdy tego nie probowalam. Dobrze robisz starajac sie zorganizowac sobie czas. Moze i droga dluga ale na pewno kazdego dnia bedzie lepiej:* "Im mniej z kimś rozmawiasz tym mniej masz mu do powiedzenia" 1,075 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-29 21:10:54 Ostatnio edytowany przez ziemniaczana (2012-08-29 21:35:26) ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? MsC - nie wazne czy joga, plywanie, czy cokolwiek innego. Wazne zebys znalazla jakies hobby/zajecie ktore bedzie ci sie podobac. Poza tym poznasz pewnie wielu nowych ludzi i z pewnoscia bedzie latwiej Wiesz nikt nie oczekuje od ciebie ze z dnia na dzien staniesz na nogi. Kazdy przechodzi to na swojsposob i kazdy potrzebuje innej ilosci czasu na pozbieranie sie. Zycze Ci by ten twoj czas byl jak najkrotszy Dziewczyny jak mi sie podoba to odzyskiwanie siebie:) Narazie poki co mam co robic z czasem i jest cudownie Nie mowie ze jest idealnie ale staram sie nie zadreczac Oby tak dalej;) 1,076 Odpowiedź przez glodeeek 2012-08-30 13:33:02 glodeeek Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-13 Posty: 36 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? ziemniaczana a ufasz mu ? mozna mu wiezyc ze to tylko kolezanka ? Bo wlasnie dziwne , ze jestes dlaniego taka wazna co sam uwzglednil a idzie z nia no i napewno tez przykre dla Ciebie ;( .. Ja tez sluchajcie juz niewiem nic ja mam kontakt z bylym pisalismy troche jak mu powiedz ze sie chyba zakochal bo taki zakrecony albo ma ciche dni to powiedz ze hahaha nie zakochal sie tylko czasu brak bo ostatnio tylkopraca i praca i niewiem jak on to czytal ale wyszlo mu zamiast ciche dni to przeczytalchcica i ja sie pozniej smialam ze na ta emotke ma chcice ktora byla po tym zdaniu a on napisal a moze na Ciebie xD haha xd a z ta obarczka moja co mial zalozona to napisal tak ze jak szli na dyskoteke to ja zalozyl zeby zadna sienie dopieprzyla a ja mu napisalam ze dobry patent i czy dziala bo jak tak to sama wyproboje a on ze dziala ale nie zawsze , ale na zdj widzialam zetylko na ta dyskoteke ja zalozyl bo tak jej nie nosi . Ale wszystko mnie o uk wypytywalkiedy jade z kim gdzie bede mieszkac jaka praca niewiem tez z ciekawosci chyba .Ja wiem ze mamy relacjekumpelskie ale mimo wszystko same wiecie .. uczucie moje do niego nadal niewygaslo i dlatego moze nie umie na to wszystkko racjonalnie patrzec .. Dalej mam to w pamieci co napisal ze to nie jest tak ze on nic nie czuje .. 1,077 Odpowiedź przez szafirek92 2012-08-30 21:23:45 szafirek92 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-25 Posty: 151 Wiek: 20 lat Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej? Ziemniaczana, tez jestem tego zdania:) odkad sobie mowie ze poradze sobie swietnie sama, ze nikogo mi do szczescia nie potrzeba oprocz siebie samej to od razu wszystko nabiera innych kolorów:) i tez widze male efekty:)Oby tak dalej:* "Im mniej z kimś rozmawiasz tym mniej masz mu do powiedzenia" 1,078 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-30 22:53:31 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Też widzę w tym jakieś efekty, zajęłam się sobą, razem z przyjaciółką działam głównie dla siebie ; )Czuję się znacznie lepiej, nawet mój ex zaczął nagle przyjeżdżać tutaj co kilka dni, czasem codziennie, niby siedzimy we czwórkę, ale to zawsze coś ;D 1,079 Odpowiedź przez ziemniaczana 2012-08-30 23:05:10 ziemniaczana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-20 Posty: 860 Wiek: 23 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?dearly jak to we czworke?:) 1,080 Odpowiedź przez cherrymousee 2012-08-31 13:24:18 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Ciezkie Rozstanie- jak zyc dalej?Ja, moja przyjaciółka, M, Jego przyjaciel (; Dzisiaj rano pojawili się u mojej przyjaciółki i wypytywał o mnie znów,chyba wszystko idzie ku lepszemu.
Tekst piosenki: Jak się bawicie? Znakomicie! Jak się bawić to się bawić 1. Gdy Ci w oczy wieje wiatr I na głowie staje świat Ty do utraty tchu się śmiej I do głowy wina wlej Iść na całość możesz iść I na luzie zacząć żyć Weźmy udział w tej zabawie Będzie się działo, zrobi się ciekawie Tak niewiele trzeba nam Ty masz mnie ja Ciebie mam W naszych rękach własne życie Jak się bawicie? Znakomicie Ref: Jak się bawić to się bawić Życie przecież po to jest A jak kochać to do granic Jak szalony kocham za nic Jak zabawa to zabawa Śmiej się ze mną aż do łez A jak tańczysz to do rana Szalej ze mną dziś kochana 2. Kiedy masz wszystkiego dość I gdy życie daje w kość Zapomnij, że Ci było źle Bo jutro wstanie nowy dzień Nie mów nic, zabawa trwa Świat się kręci, muza gra A Ty mi buzi daj kochana I pójdźmy razem w tango naj, naj nana Tak niewiele trzeba nam Ty masz mnie ja Ciebie mam W naszych rękach własne życie Jak się bawicie? Znakomicie Ref: Jak się bawić to się bawić Życie przecież po to jest A jak kochać to do granic Jak szalony kocham za nic Jak zabawa to zabawa Śmiej się ze mną aż do łez A jak tańczysz to do rana Szalej ze mną dziś kochana / x2 Jak się bawić to się bawić Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Kiedyś się dziwiłem, że ludzie wolą sobie palnąć w łeb, niżeli dać się pojmać w niewolę. Tłumaczyłem to sobie honorem, chęcią zachowania tajemnicy wojskowych i chłodną kalkulacją, gdy walka jest przegrana. Po obejrzeniu tego filmu wiem, że czasem śmierć jest mniej straszna niż to, czego może się dopuścić drugi człowiek i posłanie kulki do siebie samego jest formą litości, której nie okaże Rosjanin. #ukraina #rosja #wojna pokaż całość
jak sie bawie to sie bawi ze mna caly swiat